Radosław Sikorski nie przyjdzie na zaprzysiężenie. Padły mocne słowa o Andrzeju Dudzie

Radosław Sikorski nie przyjdzie na zaprzysiężenie prezydenta Andrzeja Dudy. W mocnych słowach opowiedział dlaczego nie zamierza wziąć udziału w zapowiedzianym na czwartek 6 sierpnia zaprzysiężeniu Dudy na prezydenta.

Co aż tak mocno zbulwersowało Radosława Sikorskiego, że postanowił skrytykować prezydenta? Dlaczego nie zamierza się pojawić na czwartkowych uroczystościach?

Radosław Sikorski nie przyjdzie na zaprzysiężenie

Radosław Sikorski nie przyjdzie na zaprzysiężenie Andrzeja Dudy, które ma się odbyć w czwartek przed Zgromadzeniem Narodowym. Prezydent ma zostać zaprzysiężony na drugą kadencję. Natomiast w Poniedziek Sąd Najwyższy ma wydać uchwałę o ważności wyborów.

Polityk postanowił wytłumaczyć, dlaczego nie zamierza pojawić się na czwartkowym zaprzysiężeniu. Jak powiedział:

Nie wierzę, że pan prezydent, który wielokrotnie łamał Konstytucję RP, gdy znów na nią przysięgnie, to zacznie zaraz jej przestrzegać. Ja z instynktu jestem państwowcem, konserwatystą i uważam, że procedur należy przestrzegać, dlatego to trudna decyzja – tłumaczył Sikorki.

Eurodeputowany podkreślił także, że Andrzej Duda jest “charakterologicznie niezdolny do oparcia się Jarosławowi Kaczyńskiemu” A wybory wygrał metodami postsowieckim, czyli używając zasobów państwa i kłamstwami w telewizji państwowej.

Sikorski powiedział także, że w gronie Koalicji Obywatelskiej decyzja o wzięciu udziału w zaprzysiężeniu Dudy ma zapaść już w środę.

Polityk skomentował także sytuację związaną z Koronawirusem

Polityk skomentował rekordy zachorowań, które miały miejsce w ubiegłym tygodniu. Szczególnie podkreślił słowa Morawieckiego, sprzed wyborów. Mówił on wtedy, że wirusa nie należy się bać.

To skandaliczne słowa. Zapamiętamy mu, że w celach partyjno-politycznych doprowadził do wydarzenia, które przyczyniło się do większej liczby zachorowań – przekonywał Sikorski

Eurodeputowany podkreślił, że w tej kwestii trzeba słuchać ekspertów. Kontynuował wypowiedź mówiąc:

I zachowywać środki ostrożności. Sytuacja epidemiczna zależy od decyzji państwowych. Proszę sobie przypomnieć, że Wielka Brytania spóźniła się z lockdownem i ma trudną sytuację. Prezydent USA Donald Trump przez długi czas bagatelizował zagrożenie, wprowadzał zamieszanie i teraz jest tam 150 tys. trupów. A ten nacjonalistyczny rząd PiS szczuje na Unię Europejską, a to pewnie ona kupi szczepionki, gdy już będą dostępne – ocenił w ostrych słowach były marszałek Sejmu.