Katowicki Marsz Równości będzie miał swój koniec w sądzie?

Katowicki Marsz Równości prawdopodobnie będzie miał swój finał w sądzie. Katowicka policja złożyła wniosek do sądu w związku z sytuacja zaistniałą na Marszu Równości w Katowicach.

Miało dojść do przekroczeniem przez organizatorów Marszu Równości w Katowicach dopuszczalnej liczby uczestników.

Katowicki Marsz Równości

Katowicki Marsz Równości jak się okazuje, nie był do końca poprawnie zorganizowany. Jak wynika z informacji przekazanych przez policję w marszu uczestniczyło aż ok. 1,5 tys. osób. A jak wynika z rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 29 maja 2020 roku dotyczącego ograniczeń, nakazów i zakazów związanych z epidemią w przypadku zgromadzeń odbywających się na podstawie zgłoszenia m.in. maksymalna liczba uczestników nie może przekroczyć 150.

Dlatego też, przez wzgląd na te przepisy organizatorzy. Wśród demonstrantów zdecydowanie przeważała młodzież. Wiele osób było ubranych w kolorowe stroje. Jednak nie brakowało także osób starszych, którzy również mieli tęczowe emblematy. w marszu udział brały także dzieci i psy.

Policja musiała interweniować

Rzeczniczka katowickiej policji po zakończeniu czynności w ternie odnośnie marszu podała, że aby zadbać o bezpieczeństwo osób przybyłych na marsz skierowanych zostało kilkuset funkcjonariuszy. Byli to policjanci z oddziałów prewencji, ruchu drogowego, kryminalnych, z zespołu antykonfliktowego, policji konnej a także przewodników z psami służbowymi.

Policjanci natychmiast reagowali na wszelkie sytuacje, które mogły stworzyć jakiekolwiek zagrożenie i nie dopuszczali do eskalacji konfliktów. Interweniowali wobec trzech osób, które dopuściły się znieważenia mundurowych i ratowników medycznych. Zatrzymano również osobę podejrzaną o publiczne propagowanie faszystowskiego ustroju. Kobieta ta miała na koszulce znaki propagujące taki ustrój – uściśliła policjantka mł. asp. Żyłka.