Maseczki jednorazowe, wielorazowe czy przyłbice? Eksperci radzą co wybrać

Maseczki jednorazowe, wielorazowe czy przyłbice? Co będzie najlepsze? Cały czas obowiązuje nas nakaz zasłaniania ust i nosa ze względu na czas pandemii. Do naszej dyspozycji jest wiele rzecz, jednak co będzie dla nas najbardziej korzystne?

Co wybrać spośród tak szerokiej gamy dostępnych narzędzi? Producenci cały się prześcigają w tworzeniu co raz to nowych maseczek czy przyłbic różnego rodzaju. Eksperci postanowili nam pomóc w tym trudnym wyborze i doradzają co będzie najlepsze.

Maseczki jednorazowe, wielorazowe czy przyłbice

Maseczki jednorazowe, wielorazowe czy przyłbice? Ekspert w dziecinie materiałoznawstwa z krakowskiego AGH tłumaczy:

Jednorazowe maseczki czy rękawice z polimerów trudno byłoby zastąpić w szpitalach. Jednak na co dzień do ochrony wystarczą zwykłe maseczki bawełniane.

Równocześnie odradza on także stosowanie produktów jednorazowych ze względu na ich „nieśmiertelność” i na to, że ich ogromne ilości kumulują się w środowisku.

Jak wynika z rozmowy PAP z Piotrem Szatkowski z Katedry Biomateriałów i Kompozytów Wydziału Inżynierii Materiałowej i Ceramiki AGH:

Maseczki mają chronić innych ludzi przed nami w sytuacji, gdybyśmy byli nosicielami wirusa. Sprej wydzielany z nosa czy ust jest zatrzymywany przez maseczkę – i to działa. Bez problemu taką rolę pełni zwykła maseczka bawełniana, którą można uprać i używać w nieskończoność. Nie jest wskazane, żeby musiały to być jednorazowe maseczki.

Oczywistym może wydawać się, że maseczki powinny być poddane recyklingowi. Mężczyzna zwraca jednak uwagę na jeden bardzo istotny fakt. Pod uwagę należy wziąć osoby, które pracują przy selekcji, separacji i sortowaniu materiałów nie czują się zbyt komfortowo i bezpiecznie. Dla porównania naukowiec podaje przykład zużytych pieluch. One także trafiają na wysypisko jako produkt nie nadający się do recyklingu.

Takie śmieci przez kilka tysięcy lat stanowią problem dla społeczeństwa. To my płacimy za ich utylizację – a nie producent, który wprowadza je na rynek. Maseczki, które trafiają do pojemników zbiorczych na zmieszane śmieci, są zakopywane na wysypisku i czekają na tak zwane lepsze czasy, czyli na technologie, które pozwolą zrewitalizować stare wysypisko śmieci. Zakopujemy problem na później – mówi krakowski naukowiec.

To jednak nie wszystko. Jak podkreśla naukowiec z AGH:

Najgorzej kiedy maseczki trafiają poza system, czyli np. do rzek. Zwierzęta, które mylą włókna z cienkich folii z pokarmem, śmiertelnie się zatruwają. Z ich organizmów folia ponownie się uwalnia, tworząc łańcuch śmierci, który zabija kolejne istoty. Folia taka jest w zasadzie nierozkładalna.

Co wybrać?

Naukowcom udało się już znaleźć materiały, które mogą zastąpić tworzywa polimerowe. Jednak na chwilę obecną bardzo niskie ceny ropy naftowej wpływają na niekorzyść dotyczącą prac nad ich wdrożeniem.

Dr Szatkowski informuje także, że wszystkie materiały polimerowe i tworzywa sztuczne są produkowane z ropy naftowej i gazu ziemnego. Zatem co za tym idzie tani surowiec oznacza tani pierwotny granulat. Jednakże granulat po recyklingu, który ma dużo gorsze właściwości od tego świeżego, jest zdecydowanie droższy. Przyczyną tego jest fakt, że materiał, który może pochodzić m.in. z żółtych koszy trzeba zebrać, posortować, wyczyścić i przetopić. Właśnie te czynniki wpływają na to, że branża zbierania przetwarzania i recyklingu materiałów jest w sporym kryzysie.

Przyłbice czy maseczki?

Ogólnie rzecz biorąc przyłbice medyczne można produkować z przezroczystego polilaktydu. Jednakże szczególnie wykorzystywane są one w szpitalach ze względu na ścisłe wytyczne odnoszące się do materiałów, z których mogą korzystać. Co ważne w normalnych, pozaszpitalnych warunkach noszenie przyłbic nie ma większego sensu. Jednak tutaj pod uwagę należy wziąć, że przyłbice są wielorazowe czyli nie stanowią w środowisku takiego zagrożenia, jak rękawice czy maseczki jednorazowe.

Jak wynika z aktualnych przewidywań rynek opakowań w tym roku wzrośnie o ponad 5,5% w skali świata. W związku z tym podczas trwania pandemii koronawirusa produkcja elementów z tworzyw sztucznych rośnie mimo że pozom konsumpcji zdecydowanie spadł.

Jak podsumował swoją wypowiedź krakowski naukowiec z Akademii Górniczo- Hutniczej w Krakowie:

Obecnie ludzie trochę zmienili spojrzenie na materiały jednorazowe, teraz widzą w nich materiały wspomagające ochronę zdrowia i dużo chętnie ich używają. Jednorazowe sztućce czy opakowania kojarzą z lepszym bezpieczeństwem. Wcześniej państwa rozwinięte wprowadzały dyrektywy dotyczące wycofywania się z jednorazowych opakowań, ponieważ te odpady stanowią bardzo duże zagrożenie dla środowiska naturalnego. Aż 18 proc. w skali światowej trafia do oceanów, gdzie dokonują spustoszenia. W wyniku pandemii te obostrzenia zostały przesunięte na bliżej nieokreślony termin lub wstrzymane, co zbiega się z interesem producentów.