Koalicja Obywatelska poparła podwyżki dla parlamentarzystów i innych polityków. Ich decyzję szeroko komentowano w mediach. Głos zabierali również Donald Tusk czy Grzegorz Schetyna. Teraz Budka i spółka zmienili zdanie.
Borys Budka dopiero teraz “przejrzał na oczy” i zmienił zdanie. Potrzeba było krytyki ze strony swoich politycznych mentorów. Projekt ustawy jest obecnie w senacie i zaleca jej odrzucenie.
Koalicja Obywatelska niezdecydowana
Koalicja Obywatelska pierwotnie poparła razem ze wszystkimi klubami parlamentarnymi podwyżkę dla czołowych polityków w Polsce. Przeciw było jedynie koło Konfederacji. Szczególne oburzenie wywołał czas przyjęcia tych podwyżek, w końcu wielu Polaków straciło pracę i zmniejszono im pensje.
Niespodziewanie Borys Budka i Tomasz Grodzki na wspólnej konferencji prasowej zalecili, żeby głosować przeciw podwyżkom.
Te rozwiązania nie spodobały się opinii publicznej. Polacy powiedzieli wyraźnie, że to nie czas i pora, by tę kwestię w tej chwili regulować.
– powiedział szef PO.
Projekt był procedowany w ekspresowym tempie, ważne jest, żeby wyciągnąć wnioski, bo każdy może popełnić błąd. Od lidera wymaga się refleksji, wsłuchując się w głos obywateli rekomenduję takie rozwiązania senatorom. Wierzę, że wspólne rozmowy z koalicjantami doprowadzą do takiej decyzji
– kajał się Budka.
Grodzki również przeciw podwyżkom
Głos zabrał również marszałek senatu Tomasz Grodzki, który uważa podwyżki za niepotrzebne w tym momencie.
Senatorowie nie są ślepi i głusi na opinie obywateli. Nie jest też tajemnicą, że Polska nie jest krajem wysokich płac. Jako ludzie odpowiedzialni musimy pamiętać, że najpierw trzeba uregulować kwestie lepszych płac obywateli, a dopiero później – jeśli pojawi się taka możliwość – lepszych płac w parlamencie
Borys Budka stwierdził, że “to, co zostało niewłaściwie przyjęte w Sejmie, rekomenduje, by dziś w Senacie odrzucić”.
Zobacz również na WIDAL.PL
Grzegorz Schetyna od dłuższego czasu nie jest szefem Koalicji Obywatelskiej czy PO. Jednak wciąż pozostaje aktywny politycznie. Postanowił również zabrać głos na palący temat podwyżek dla polityków.
Nie ustają spięcia na linii Zachód-Białoruś. Prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenka ostrzegł swoich zwolenników o rzekomej mobilizacji zbrojnej i wojsku, które jest gotowe wkroczyć na teren kraju z zagranicy.
Małgorzata Kidawa-Błońska opowiedziała o rezygnacji w wyborach prezydenckich, w których w ostatniej chwili zastąpił ją Rafał Trzaskowski. Była kandydatka Koalicji Obywatelskiej w rozmowie z Piotrem Witwickim z Polsat News przyznała, że nie czuła wsparcia swojej partii.
Podziel się:
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj nas w Google News.