Tamara Arciuch zdradziła traumatyczne przeżycia ze szkoły teatralnej! Skrywane sekrety wychodzą na jaw

Tamara Arciuch zdradziła traumatyczne przeżycia ze szkoły teatralnej! Aktorka postanowiła odnieść się do wypowiedzi Anny Paligi, która ujawniła skandaliczne metody “nauczania” stosowane przez profesorów prestiżowej łódzkiej “filmówki”.

Jak wyglądają studia w krakowskiej szkole? Jaką drogę trzeba przejść żeby zostać aktorem w Polsce?

Tamara Arciuch ma podobne wspomnienia jak Anna Paliga

Tamara Arciuch także postanowiła podzielić się swoimi przeżyciami z czasów studiów. Anna Paliga jakiś czas temu opowiedziała o swoich traumatycznych przeżyciach, których doświadczyła w łódzkiej “filmówce”. Na Facebooku kobieta zamieściła wpis, w którym ujawniła skandaliczne kulisy studiowania w Państwowej Wyższej Szkole Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. L. Schillera w Łodzi, gdzie na porządku dziennym miało dochodzić do stosowania przemocy psychicznej i fizycznej wobec studentów.

Na wydziale aktorskim panuje absurdalne i niszczące przekonanie, że młodych należy “łamać” i “przyzwyczajać do zaciskania zębów”, a także, że doświadczanie przemocy pomoże im w zostaniu lepszymi aktorami – napisała 24-latka.

Skrywane sekrety wychodzą na jaw

Teraz na opowieść o swoich przeżyciach zdecydowała się opowiedzieć popularna Polska aktorka i absolwentka prestiżowej uczelni, Tamara Arciuch, która ma podobne wspomnienia z czasów studiowania. Na profilu Kobiety filmu  na Facebooku, aktorka zamieściła przejmujący wpis, w którym opowiedziała o skandalicznym zachowaniu wykładowców i cichym na to przyzwoleniu.

Wpaja się studentom, że to normalne, że na tym również polega “wyjątkowość tych studiów”, że muszą akceptować takie przekroczenia, bo potem nieraz będą musieli je akceptować w pracy zawodowej, bo przez to staną się lepsi.

Arciuch nie ukrywa, że ze względu na skandaliczne zachowanie profesorów już na samym początku poważnie rozpatrywała porzucenie studiów.

Pani od prozy od pierwszych zajęć upokarzała mnie, a kiedy byłam już tak zamknięta, że na tych zajęciach trzęsły mi się nogi, pot płynął po plecach i nie byłam w stanie wykrztusić słowa – kazała moim trzem zdezorientowanym kolegom z grupy popychać mnie między sobą jak szmacianą lalkę i kiedy robili to delikatnie, krzyczała: mocniej, mocniej.Kiedy szlochając upadłam na ziemię, powiedziała, że w końcu wydobył się ze mnie jakiś prawdziwy dźwięk…

Rzucanie przedmiotami było na porządku dziennym, wyzwiska i wymyślne epitety np. ‘Ty mimozo pier***na’. Można tak bez końca – dodała na koniec.

Aktorka nie ukrywa, że ze względu na skandaliczne zachowanie profesorów już na samym początku poważnie rozpatrywała porzucenie studiów.