Zachęcamy do zapoznania się z najnowszymi informacjami na temat sytuacji w Ukrainie.
Podczas gdy Kreml mówi, że Federacja Rosyjska jest w stanie wojny z NATO, rosyjskie wojsko codziennie zabija Ukraińców. Ich pociski wycelowane są nie tylko w obiekty infrastrukturalne, ale także budynki mieszkalne, szkoły, szpitale, przedszkola itp. Centra ludności, których rosyjska armia nie może utrzymać, są zaminowane. Tylko w regionie Chersonia od 24 lutego 34 mieszkańców zostało wysadzonych w powietrze przez rosyjskie miny. 19 z nich zmarło z powodu odniesionych obrażeń.
W dniu 11 stycznia Rosjanie ostrzelali region Chersonia 90 razy. Jedna osoba zginęła, pięć zostało rannych. Po raz drugi zaatakowali szpital dziecięcy. Trafiono także w szpital położniczy, budynki prywatne i wielomieszkaniowe – informuje szef OVA Jarosław Januszewicz. Armia rosyjska zbudowała sieć okopów i ziemianek na tymczasowo okupowanym terytorium obwodu chersońskiego. Do budowy wykorzystano kontenery morskie, które wcześniej były wykorzystywane jako szpital polowy – mówi Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
12 stycznia o trzeciej nad ranem rosyjskie wojsko ponownie uderzyło w Zaporoże – uszkodzone zostały obiekty infrastruktury, a także domy w jednym z obszarów miasta. Teren Zaporoża jest codziennie pod ostrzałem. Na terenach czasowo okupowanych Rosjanie nadal wywierają presję na ludność. Prawie 1500 pracowników elektrowni jądrowej Zaporoże, którzy odmówili współpracy z Rosatomem, nie zostało dopuszczonych do pracy w przedsiębiorstwie, a na ich zastępstwa poszukuje się ludzi z Federacji Rosyjskiej. Informuje o tym Anatolij Kurtev, sekretarz Rady Miejskiej Zaporoża.
Obwód charkowski jest codziennie ostrzeliwany – dziesiątki osiedli, w których Ukraińcy wciąż próbują żyć pod ciągłym ostrzałem. Ludzie umierają każdego dnia. Rosjanie kontynuują też ostrzał samego Charkowa. W nocy 11 stycznia napadli na magazyn pirotechniczny w jednej z dzielnic miasta. Wybuchł pożar na dużą skalę, w nocy doszło do detonacji produktów pirotechnicznych.
10 stycznia z terytorium Rosji przeprowadzono 33 ataki na osiedla w dwóch przygranicznych rejonach obwodu sumskiego. Rosjanie atakowali przez cały dzień 11 stycznia.
Nikopolszczyzna (obwód dniepropetrowski) co noc jest ostrzeliwana. Rosjanie ostrzeliwują miasta i wsie, niszczą infrastrukturę cywilną, celują w budynki mieszkalne. Po jednym ostrzale w mieście Marganets, w którym do 24 lutego mieszkało około 46 tysięcy osób, zniszczono szklarnię, uszkodzono 9 budynków mieszkalnych, 4 budynki gospodarcze, 8 samochodów i 1 linię energetyczną. I każdego dnia ukraińscy specjaliści zajmują się przywracaniem dostaw energii elektrycznej, komunikacji, wody i ciepła.
Ciężkie walki trwają w Sołedarze w obwodzie donieckim. Tam Rosjanie po raz kolejny wymienili swoje jednostki i próbują zdobyć miasto. W nocy służba prasowa właściciela Wagnera PMC Prigożyna poinformowała, że całe terytorium Sołedaru zostało rzekomo przejęte pod kontrolę ich bojowników, ale strona ukraińska zaprzecza tym doniesieniom. Do 24 lutego Sołedar zamieszkiwało około 10 000 osób, powierzchnia miasta to około 14 km². Sytuacja na kierunku Bachmutu również jest trudna, ale Siły Zbrojne powstrzymują liczne rosyjskie ataki.
W dniu 11 stycznia Rosjanie otworzyli ogień do 10 osiedli w obwodzie donieckim. Zniszczeniu i uszkodzeniu uległy 23 obiekty cywilne – 15 budynków mieszkalnych, budynki administracyjne, pomieszczenia komisariatu i służb ratowniczych, lokale usługowe, garaże. Rosyjskie wojsko skierowało pięć pocisków S-300 na Donieck w regionie północnym – trzy pociski trafiły w miasto Łyman, niszcząc 4 prywatne domy. Dwie kolejne rakiety uderzyły w miasto Chasiv Yar, zniszczone zostały 2 budynki mieszkalne i infrastruktura.
Serhij Gaidai, szef OVA, powiedział o sytuacji na kierunku ługańskim: „Rosjanie wzmacniają tysiące nowo zmobilizowanych i więźniów swoimi oddziałami personalnymi do utrzymania Kreminna. Zmobilizowani niedawno Rosjanie ruszają do ataku pełną parą, za nimi idą oddziały Kadyrowa. Kierunek Kremin jest usłany rosyjskimi trupami”. Trwa 323. dzień wojny.
Red. Mariia Kotelnikova z SymvolMedia
Podziel się:
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj nas w Google News.