Kolejna ofiara koronawirusa w naszym kraju. Zmarł 43-latek z Radomia

Kolejna ofiara koronawirusa została potwierdzona przez prezydent Radomia. Jest to na ten moment siódma ofiara oficjalnie ogłoszona w Polsce. Wcześniej z tej listy usunięto zarażoną 27-latkę, która zmarła w Łańcucie. Oficjalną przyczyną śmierci była sepsa.

Szósta ofiara to 37-latka z Poznania, która miała kilka chorób współistniejących. Jej życia nie udało się uratować. Od początku jej stan był poważny. Osoby przewlekle chore są szczególnie zagrożone w przypadku zarażenia koronawirusem.

Kolejna ofiara koronawirusa zmarła w Radomiu

Kolejna ofiara koronawirusa to 43-letni kierowca PKS z Radomia. O jego śmierci poinformował prezydent Radomia, Radosław Witkowski. Mężczyzna trafił do szpitala 16 marca. Początkowo lekarze określali jego stan jako dobry. Nic nie wskazywało, że jego życie może być zagrożone. Wszystko zmieniło się w dniu wczorajszym. Nastąpiło niespodziewane pogorszenie jego stanu, w konsekwencji 43-latek zmarł.

37-latka z Poznania została potwierdzona kilka godzin wcześniej. Pacjentka była w młodym wieku, ale cierpiała na kilka innych chorób, które w ogólnym rozrachunku doprowadziły do jej śmierci.

Z listy zmarłych z powodu koronawirusa wykreślono 27-latkę pochodzącą z Janowa Lubelskiego. Kobieta była aplikantką radcowską w Rzeszowie. 14 dni przed śmiercią urodziła syn przez cesarskie cięcie. Początkowo jako przyczynę jej śmierci podawano koronawirusa. Po przeprowadzonych ustaleniach uznano, że powodem zgonu była sepsa. Obecnie trwa zbiórka pieniędzy, która ma wspomóc osieroconego syna i owdowiałego męża 27-latki. Nasi czytelnicy również mogą pomóc, wpłacając pieniądze pod tym linkiem.

Wcześniej zmarło pięć osób

Pierwszą ofiarą była 57-latka z Poznania, która miała wcześniej problemy zdrowotne. Jednakże osoba ta nie podróżowała nigdzie poza granice i prawdopodobnie nie miała kontaktu z nikim, kto opuszczał kraj.

Drugą ofiara zmarła we Wrocławiu z powodu zakażenia wczoraj.73-latek był pacjentem Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. J. Gromkowskiego we Wrocławiu. Rokowania mężczyzny nie były pozytywne od samego początku. Zastosowano na nim eksperymentalną terapię lekami na HIV i malarię. Nie udało się go niestety uratować. Następnie życie straciło kolejne trzy osoby.