Wojciech Pszoniak nie żyje. Legendarny aktor od wielu lat walczył z chorobą nowotworową. Zmarł w wieku 78 la 19 października 2020 roku w godzinach porannych.
O jego śmierci poinformował ks. Andrzej Luter w magazynie „Więź”. „Pragnął sakramentów, ale i rozmów” – napisał o zmarłym.
Wojciech Pszoniak- legenda polskiego aktorstwa
Wojciech Pszoniak urodził się we Lwowie 2 maja 1942 roku. Od zawze marzył o karierze muzycznej. Uczył się nawet w szkole muzycznej w Bytomiu. Grał także w orkiestrze wojskowej w Gliwicach. Interesujący jest także fakt, że początkowo nie został przyjęty go do szkoły teatralnej. Krakowską PWST ukończył ostatecznie w 1968 roku.
Legendarny aktor pracował w Teatrze Starym w Krakowie, a także Narodowym i Powszechnym w Warszawie. Mogliśmy go także podziwiać na londyńskich i francuskich scenach. Międzynarodową popularność zyskał po roli w filmie „Ziemia obiecana” Andrzeja Wajdy.Jednak jego dorobek artystyczny jest wiele większy. „Wesele”, „Korczak” Andrzeja Wajdy i „Austeria” Jerzego Kawalerowicza to tylko część filmów, w których zagrał. Łącznie wystąpił w około 100 filmach.
Wojciech Pszoniak był wybitną osobowością. Podczas benefisu z okazji 70. urodzin w Gliwicach mówił:
Po tylu latach nie mam żadnego poczucia zużycia materiału, nie czekam emerytury. Niby już ją mam, ale nie wiem, na czym ona u mnie polega, bo gram, kręcę, piszę doktorat i uczę studentów na akademii teatralnej
Talent i pasja Pszoniaka broniły się same a Jego wyjątkowość jest bezdyskusyjna.
Nie uważam siebie – może prowokacyjnie – za zawodowego aktora. Ja nie wykonuję zawodu. Zawodowy musi być pilot samolotu, budowniczy mostów, chirurg (…) Ale są w życiu zajęcia, które wymagają jeszcze czegoś innego. Ja nie mam poczucia wykonywania zawodu. Mówię, że bywam aktorem, a jeżeli ktoś mnie przyciśnie do muru, to mówię, że jestem aktorem, ale nigdy, że wykonuję zawód aktora. Robię to, co mi odpowiada, w czym widzę sens – mówił Pszoniak.
Śmierć legendy
Wojciech Pszoniak od wielu lat zmagał się z chorobą nowotworową. Jego powiernikiem stał się ostatnio ks. Andrzej Luter. To właśnie duchowny poinformował o śmierci aktora na łamach czasopisma „Więź”:
Bywałem u niego w ostatnich tygodniach, dniach i godzinach życia. Pragnął sakramentów, ale i rozmów. Jedna z nich, na dwa tygodnie przed śmiercią, trwała kilka godzin. Tydzień później kolejne spotkanie, ale to już było bardziej milczenie, i bezradność. Wielki aktor nie mógł już nic powiedzieć, każde słowo przychodziło mu z trudnością.
Zobacz także na Widal.pl
Krzysztof Krawczyk przekazał bardzo zaskakującą informację. Piosenki artysty wybrzmiewają na różnego rodzaju imprezach od wielu, wielu lat. Ostatni czas doświadczył jednak nas wszystkich.
Szymon Hołownia postanowił zabrać głos w sprawie panującej epidemii koronawirusa. Podczas swojej wizyty w Polsacie Hołownia nie krył oburzenia.
Janusz Korwin-Mikke na swoim Instagramie opublikował post z basenu. Jak wiemy w kolejnej fazie wprowadzania obostrzeń na pierwszy rzut poszła branża fitness oraz działalność basenów i pływalni.
Podziel się:
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj nas w Google News.