Broń soniczna jest jednym z najpopularniejszych sposobów stosowanych do tłumienia zamieszek. Służby korzystają z niej ponieważ przynosi szybko pożądane efekty.
Osoby, które są ofiarami tejże broni, w zależności od intensywności a także czasu ekspozycji, odczuwają bardzo silny dyskomfort i ból, który wywołuje przerażenie i zmusza do ucieczki. Mimo, iż nie jest to nowa technologia to naukowcy z Chin jako pierwsi na świecie opracowali mobilną broń soniczną, do której użycia nie jest potrzebny prąd elektryczny
Broń soniczna do walki z protestującymi
Broń soniczna do walki z protestującymi. Jak się okazuje Chińska Akademia Nauk pracowała nad projektem broni dźwiękowej na zlecenie rządu już od 2017 roku. Po kilku latach udało im się stworzyć urządzenie przypominające z wyglądu karabin. Umożliwia on rozpraszać tłumy za pomocą skupionych fal dźwiękowych o niskiej częstotliwości.
Broń ta, zazwyczaj jest montowana na pojazdach. Jest tak ponieważ ze względu na duże rozmiary oraz na ogromne zapotrzebowanie energii elektrycznej. Jednak naukowcy z Chin dokonali przełomu – ich broń jest mobilna i poręczna oraz zasilana gazem, który po podgrzaniu emituje dźwięki.
Chińczycy przeprowadzili już testy terenowe. Badano także jaki ma wpływ na uszkodzenia ciała. Po wszystkich testach i badaniach urządzenie zostało zatwierdzone do masowej produkcji.
Jakie są skutki stosowania nowej broni?
Skutki używania broni sonicznej są dość mocne. Wywołuje ona przede wszystkim wibracje w błonach bębenkowych, gałkach ocznych i organach wewnętrznych, powodując dyskomfort. Natomiast w zależności od intensywności i czasu ekspozycji na działanie broni sonicznej, może również wywoływać także zawroty głowy, bóle, wymioty, skurcze jelit, a w najgorszych przypadkach może prowadzić do uszkodzenia narządów, zawału serca a nawet śmierci.
Póki co szczegóły dotyczące zasięgu i efektywności nowej broni, pozostają nieznane. Zarówno Chińska armia jak i policja, przynajmniej oficjalnie, nie korzystała dotychczas z tego typu urządzeń. Jednak zapewne niebawem się to zmieni. Możliwe, że Chiny przekażą wynalazek służbom bezpieczeństwa w Hongkongu do kontroli wielkich protestów.
Zobacz także na Widal.pl
Wczoraj w całej Polsce miał miejsce Strajk Kobiet. W Warszawie natomiast manifestacja kobiet z powodu orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego dotyczącego zakazu aborcji eugenicznej była najliczniejsza. Ale nie obyło się też bez incydentów.
Donald Tusk kpi z Jarosława Kaczyńskiego. Obaj politycy przez lata są deklarowanymi wrogami, więc były premier nie przeszedł obojętnie obok okazji do wbicia kolejnej szpileczki w politycznego rywala.
Zdaniem prominentnego posła Konfederacji Lewica dolewa oliwy do ognia wykorzystując ogólnopolski Strajk Kobiet. Artur Dziambor, bo o nim mowa, w rozmowie z portalem Onet.pl przyznał, że to Lewica podburza nastroje społeczne w sprawie aborcji.
Podziel się:
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj nas w Google News.