W poniedziałek małopolska policja podała przerażające informacje. Szczątki, które zostały znalezione nad brzegiem rzeki zostały zidentyfikowane. To zaginiony dziesięć lat temu 79- letni mężczyzna. Mieszkaniec Oświęcimia prawdopodobnie wtedy uległ wypadkowi i nie otrzymał wtedy pomocy.
Szczątki znalazł mieszkaniec Oświęcimia, który spacerował brzegiem rzeki. Dostrzegł ludzką czaszkę. Zawiadomił on policję. Rzecznik małopolskiej policji młodszy inspektor Sebastian Gleń poinformował media o znalezisku.
„Śledczy podczas oględzin miejsca odnalezienia czaszki znaleźli również inne kości szkieletu, fragmenty odzieży oraz obuwie porośnięte korzeniami roślin.”
Starszy mężczyzna zaginął 10 lat temu
79-latek wyszedł z domu w niedzielę 15 maja 2011 roku na tradycyjny popołudniowy spacer. Do domu jednak nie wrócił. Bliscy powiadomili policję, o jego zaginięciu ale poszukiwania nie przynosiły oczekiwanego efektu.
Chociaż wtedy materiał biologiczny ze szczoteczki do zębów zaginionego starszego pana to nic nie dało. Mimo to jego profil genetyczny zarejestrowano w Komendzie Głównej Policji w zbiorze danych DNA, co umożliwiło teraz identyfikację i powiadomienie rodziny o losie mężczyzny.
Przykre rozwiązanie dawnej sprawy
Mimo wszystko oświęcimska prokuratura rejonowa zleciła zbadanie znalezionych nad rzeką szczątków przez biegłych z zakresu medycyny sądowej i genetyki sądowej. W rezultacie wyodrębniony kod profilu DNA trafił do Komendy Głównej Policji. W Centralnym Laboratorium Kryminalistycznym porównano go ze zgromadzonymi w policyjnej bazie danych profilami genetycznymi osób zaginionych. Na koniec ustalono, że szczątki należały do zaginionego 15 maja 2011 roku 79-letniego mieszkańca Oświęcimia.
Policjant podkreślił, że szczątki nie noszą śladów działania osób trzecich, czyli została wykluczona możliwość zabójstwa. Z pewnością starszy mężczyzna uległ wypadkowi i nie otrzymał pomocy.
Co jeszcze na WIDAL.PL?
W piątek, 12 marca, nad ranem do policjantów Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie, którzy przy ul. Hangarowej na Prawobrzeżu kontrolowali prędkość kierowców, podjechał mężczyzna z nietypową prośbą. Oznajmił, że jego żonie znajdującej się w aucie odeszły wody płodowe. Przyszły tata poprosił policjantów o pomoc w dostaniu się do szpitala na drugim końcu miasta.
Ksiądz proboszcz potrącił 16-latkę. Do zdarzenia doszło 28 lutego około godziny 18:00 na drodze w Dudach Puszczańskich na Mazowszu. Duchowny potrącił nastolatkę. Sprawca zdarzenia uciekł z miejsca zdarzenia bez udzielenia pomocy ofierze.
Cała sytuacja została zarejestrowana i udostępniona w serwisie YouTube. Każdy może zobaczyć jak wyglądało zachowanie duchownego w tej sytuacji. A ono pozostawiało wiele do życzenia.
Podziel się:
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj nas w Google News.