Słynny wilk Kosy zastrzelony. Policja zatrzymała podejrzanego myśliwego. Śmierć wilka była wyrokiem dla jego szczeniaków

Słynny wilk Kosy zastrzelony. Jak się jednak okazało policji udało się już zatrzymać mężczyznę podejrzanego o zabicie Kosego. Wilk był wizytówką Roztoczańskiego Parku Narodowego. Do jego zastrzelenia doszło we wrześniu 2019 roku.

Jak wynika z nieoficjalnych informacji przekazanych przez OKO.press wilka zastrzelił myśliwy Stanisław T., członek Koła Łowieckiego nr 59 „Słonka” w Zwierzyńcu

Słynny wilk Kosy zastrzelony

Słynny wilk Kosy zastrzelony. Do zastrzelenia wilka Kosego doszło we wrześniu 2019 roku o czym poinformowało Stowarzyszenie dla Natury „Wilk”. Zwierzę miało ok. 6 lat i ważyło 40 kg. O tym, że zwierzę nie żyje dowiedzieć się można było dzięki obroży telemetrycznej, która rejestrowała jego lokalizację – wilk był objęty bowiem projektem badawczym.

Kosy był pięknym, zdrowym wilkiem rozmnażającym się w swojej grupie rodzinnej. Niemal całe jej terytorium leży na obszarze Roztoczańskiego Parku Narodowego, również miejsce rozrodu, był to więc wilk parkowy– mówiła OKO.press dr hab. Sabina Nowak ze Stowarzyszenia dla Natury „Wilk”.

Wilk Kosy został zastrzelony 12 września wcześnie rano. Co więcej został zastrzelony z ambony myśliwskiej zaraz po tym jak wyszedł na pole sąsiadujące z parkiem narodowym. Tern poza parkiem należy do obwodu łowieckiego nr 28, który jest dzierżawiony przez Koło Łowieckie nr 59 „Słonka” w Zwierzyńcu (Zarząd Okręgowy PZŁ w Zamościu).

Jak wtedy informowało stowarzyszenie:

Obficie krwawiąc, resztką sił dobiegł pod osłonę drzew i tam padł.

Nieoficjalnie podejrzany jest myśliwy

Od momentu znalezienia zwierzęcia podejrzenia o jego zabójstwo padły na myśliwych. Komenda Miejska Policji w Zamościu 11 stycznia 2021 poinformowała, że funkcjonariuszom i śledczym Prokuratury Okręgowej w Zamościu udało się ustalić i zatrzymać w ubiegły czwartek podejrzanego. Jest nim 42-letni mieszkaniec powiatu biłgorajskiego.

Podejrzany o zabójstwo Kosego był poszukiwany przez ponad rok. Trwało tak tak długo ponieważ na tamtych terenach nie było zgłoszone żadne na którym zabito lub postrzelono by wilka.

Podejrzanemu mężczyźnie grozi 5 lat więzienia za to, że:

Dokonując bezprawnego odstrzału z broni palnej wilka spowodował istotną szkodę w świecie zwierząt poprzez rozpad stada wilków bytującego w Roztoczańskim Parku Narodowym.

Jak podał „Dziennik Wschodni”, Prokuratura Okręgowa w Zamościu odmówiła odpowiedzi na pytanie, czy zatrzymany był myśliwym. Jednak według nieoficjalnych informacji OKO.press zatrzymany to Stanisław T., myśliwy z Koła Łowieckiego (KŁ) nr 59 „Słonka” w Zwierzyńcu.

Co ciekawe w zeszłym roku myśliwi z koła łowieckiego, z którego pochodzi podejrzany postanowili ufundować nagrodę w wysokości 5 tys. złotych za wskazanie policji osoby podejrzanej. Drugą nagrodę o takiej samej wysokości dołożył Zarząd Okręgowy Polskiego Związku Łowieckiego w Zamościu.

Andrzej Wojtyło, prezes KŁ „Słonka”, w rozmowie z OKO.press powiedział, że nic nie wie o tym, by za śmierć wilka był odpowiedzialny myśliwy z jego koła.

Śmierć Kosego to śmierć jego młodych

Po czasie okazało się, że zabicie Kosego oznaczało również śmierć dla jego czteromiesięcznych młodych.

Jak przekazała dla OKO.press dr hab. Nowak.

Już po zastrzeleniu Kosego udało nam się ustalić, że miesiąc przed nim zginęła też jego partnerka Debra, z którą miał potomstwo.

Fotopułapka w sierpniu 2019 roku f zarejestrowała z oddali osobnika z urwaną łapą. Nagrano wtedy wilka, który był wyraźnie osłabiony w wyniku utraty krwi. Następnie fotopułapka rejestrowała jedynie Kosego, który opiekował się szczeniakami, więc, jak mówi dr hab. Nowak, wilkiem bez łapy musiała być Debra.

Po jej śmierci Kosemu w odchowaniu młodych pomagała jego starsza córka. Kiedy Kosy został zastrzelony, starała się uratować młode swoich rodziców, ale nie poradziła sobie i wszystkie umarły z głodu.