Ratowniczka medyczna, która została mocno doceniona przez swoich sąsiadów to świetny przykład dla społeczeństwa. Pracownicy służby zdrowia w ostatnim czasie w Polsce mogli się spotkać z pewną agresją ze strony innych ludzi. Wszystko przez panikę, którą wywołuje możliwość zakażenia się.
Medycy są obecnie szczególnie narażeni na zakażenie, ale z racji swojej pracy są niezbędni, żeby wygrać walkę z koronawirusem. Codziennie muszą się zmagać z COVID-19 i należy im się za to szacunek.
Ratowniczka otrzymała niesamowite wsparcie
Nagranie, które pochodzi z Wielkiej Brytanii mocno łapie za serce. Widzimy tam jak młoda ratowniczka medyczna wychodzi ze swojego domu do samochodu w celu pojechania do pracy. Gdy otwiera drzwi zauważa, że wszyscy sąsiedzi są przed swoimi domami i klaszczą na jej cześć. Ten z pozoru mały gest jest czymś wielkim dla tej kobiety. Widać, że sytuacja bardzo ją wzruszyła.
Nazywa się Tayla Porter i pochodzi Basingstoke z Wielkiej Brytanii. 22-letnia ratowniczka codziennie wracała do domu mocno podłamana psychicznie. W szpitalu, w którym pracuje leczy się wielu chorych i doszło do zgonów spowodowanych COVID-19. Mama Tayli postanowiła, że trzeba ją wesprzeć w tej pracy i namówiła sąsiadów na mały happening przed jej pracą. Widać, że bardzo to jej pomogło.
Medycy są szczególnie zmęczeni fizycznie i psychicznie
Wielu pracowników służby zdrowia po raz pierwszy ma styczność z taką ciężką sytuacją. Zwłaszcza w krajach, w których jest duża ilość zakażonych i codziennie umierają kolejni ludzie. Doszło do sytuacji we Włoszech czy Hiszpanii, że trzeba było wybierać kto będzie mógł przeżyć. Po prostu brakowało sprzętu do ratowania życia.
W Polsce większość obywateli jest wdzięcznych pracownikom służby zdrowia, ale zdarzają się też skrajne przypadki jak atak na samochód pielęgniarki w Gliwicach. Nieznani sprawcy zniszczyli samochód jednej z pielęgniarek. Jak się okazuje, ponieważ pracuje w szpitalu i pomaga ludziom chorym na koronawirusa.
Córka pani Bogusi napisała w mediach społecznościowych, że samochód jej mamy pozostawiony na parkingu przed blokiem, został pomalowany farbą w sprayu oraz przebito opony. O incydencie tym nikt by się pewnie nie dowiedział. gdyby nie magia portalu facebook. Na post córki pielęgniarki zareagowało 17 tys osób.
Dużo wskazuje na to. że tak. Amerykańscy naukowcy badają specyfik, który w znacznym stopniu może pomóc w walce z COVID-19.
Nie odnotowuje się dużo informacji o porzucaniu zwierząt z powodu pandemii. Ostatnio nawet ktoś pomógł schronisku w Starym Sączu.
Szokujące nagranie obiegło w szybkim czasie internet. Medycy z Portoryko nie przemyśleli tego co zrobili.
Podziel się:
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj nas w Google News.