Prezydent Łukaszenka od początku pandemii koronawirusa prezentuje odmienną strategię niż reszta krajów. Zdaniem Białorusina nie zależy izolować ludzi w domach czy zamykać granice. Zdaniem Łukaszenki kwarantanna pogorszy tylko stan psychiczny obywateli i doprowadzi do gorszych konsekwencji.
Prezydent Łukaszenka postanowił również sam polecić co trzeba zrobić, żeby nie zarazić się koronawirusem. Jego sposoby są mało skomplikowane i brzmią dość swojsko dla Polaków.
Prezydent Łukaszenka zaleca picie alkoholu
Na Białorusi życie toczy się praktycznie tak samo jak przed pandemią. Liga piłkarska z tego kraju rozgrywa dalej mecze. Dzięki temu bije teraz rekordy oglądalności, a jej transmisje wykupiło kilka zagranicznych stacji telewizyjnych. Dla Łukaszenki to powód do dumy.
Białoruś jest również jedynym poza Szwecją państwem w Europie, które nie wprowadziło kompleksowych ograniczeń dla obywateli i nie wstrzymało funkcjonowania placówek edukacyjnych, uczelni wyższych czy urzędów. Nie zamknięto również granic, mimo podjęcia takich działań przez wszystkie sąsiednie kraje.
W jednym z najnowszych wywiadów prezydent Łukaszenka zdradził swoje sposoby na walkę z koronawirusem. Zdaniem Białorusina wystarczy tylko unikać zarażonych, często wietrzyć pomieszczenia oraz używać wódki nie tylko do dezynfekcji, ale również do picia. Ponadto warto chodzić na saunę, ponieważ według jego słów wirus umiera w wysokiej temperaturze.
Białoruś kłamie na temat sytuacji w kraju?
W czasie gdy na świecie zachorowało milion 200 tysięcy ludzi, a zmarło prawie 65 tysięcy ludzi. Na Białorusi oficjalnie podano 440 przypadków zakażeń i 5 ofiar śmiertelnych. Zdaniem opozycyjnych mediów i wielu obywateli te dane są wysoko zaniżone, a prezydent Łukaszenka kłamie na temat prawdziwego stanu państwa.
Wszyscy białoruscy lekarze są zmuszani do podpisania pisemnego zobowiązania o zachowaniu tajemnicy służbowej pod groźbą odpowiedzialności karnej. W ten sposób władze chcą się zabezpieczyć przed przenikaniem do mediów prawdziwych informacji o liczbie i stanie zdrowia chorych, a także o kondycji służby zdrowia.
Prezydent Białorusi nie twierdzi, że pandemii wirusa COVID-10 nie ma. Wykorzystuje jednak sytuację, żeby kreować swój wizerunek na mocnego przywódcę, który potrafi utrzymać stabilizację w kraju, w czasie gdy inne kraje toną w kryzysie.
Podziel się:
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj nas w Google News.