Prezydent Łukaszenka od początku pandemii koronawirusa prezentuje odmienną strategię niż reszta krajów. Zdaniem Białorusina nie zależy izolować ludzi w domach czy zamykać granice. Łukaszenka twierdzi, że kwarantanna pogorszy tylko stan psychiczny obywateli i doprowadzi do gorszych konsekwencji.
Czy jednak jego metody okażą się skuteczne? Trudno powiedzieć, ale jeden z obywateli tego kraju, który mieszka na stałe we Francji, oskarżył go o śmierć swojej matki. Zdaniem Białorusina to właśnie prezydent Łukaszenka jest za to odpowiedzialny.
Prezydent Łukaszenka zgłoszony na milicję
Jak poinformował portal Belsat.eu, niejaki Alaksandr Macwiejeu zgłosił sprawę na milicję, po tym jak jego 68-letnia matka zmarła z powodu koronawirusa w witebskim szpitalu. Kobieta znajdowała się w nim, ponieważ miała usuwanego guza na kręgosłupie. Zdaniem syna denatki, wirusem COVID-19 zaraziła się już podczas hospitalizacji.
Żądam wszczęcia postępowania karnego wobec Aleksandra Łukaszenki, który pełniąc funkcję prezydenta Białorusi, nie podjął niezbędnych działań dla ochrony ludności przed rozprzestrzenianiem się koronawirusa.
– napisał w oświadczeniu syn zmarłej kobiety, która nie została nawet ujęta w oficjalnych statystykach ofiar koronawirusa.
Opozycja twierdzi, że faktyczna sytuacja na Białorusi jest ukrywana przez prezydenta
Białoruś jest jedynym poza Szwecją państwem w Europie, które nie wprowadziło kompleksowych ograniczeń dla obywateli i nie wstrzymało funkcjonowania placówek edukacyjnych, uczelni wyższych czy urzędów. Nie zamknięto również granic, mimo podjęcia takich działań przez wszystkie sąsiednie kraje.
Na świecie zachorowało ponad milion 300 tysięcy ludzi, a zmarło prawie 55 tysięcy ludzi. Natomiast na Białorusi oficjalnie jest 700 przypadków zakażeń i 13 ofiar śmiertelnych. Zdaniem opozycyjnych mediów i wielu obywateli Łukaszenka zaniżył prawdziwe dane.
Wszyscy białoruscy lekarze są zmuszani do podpisania pisemnego zobowiązania o zachowaniu tajemnicy służbowej pod groźbą odpowiedzialności karnej. W ten sposób władze chcą się zabezpieczyć przed przenikaniem do mediów prawdziwych informacji o liczbie i stanie zdrowia chorych.
Prezydent Białorusi nie twierdzi, że pandemii wirusa COVID-10 nie ma. Wykorzystuje jednak sytuację, żeby kreować swój wizerunek na mocnego przywódcę, który potrafi utrzymać stabilizację w kraju.
Podziel się:
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj nas w Google News.