Widal.plPolitykaPodwyżka pensji dla posłów? Sami o tym zadecydowali

Podwyżka pensji dla posłów? Sami o tym zadecydowali

Podwyżka pensji dla posłów. Według informacji przekazanych przez Gazetę Wyborczą, posłowie chcą podniesienia swoich pensji. Jednak nie jest to takie proste. Problematyczny okazuje się fakt, że posłowie nie chcą zostać oskarżeni o zachłanność.

Aby jednak dopiąć swego posłowie starają się zrzucić odpowiedzialność za podwyżki swoich pensji na opozycję. Jak chcą to zrobić i czy faktycznie dojdzie do podwyżek wynagrodzeń?

Podwyżka pensji dla posłów. Ile obecnie zarabiają?

Podwyżka pensji dla posłów to nie jedyny problem. O podwyżki walczą także przedsiębiorcy i związki zawodowe. Dyskusja toczy się o to czy i o ile w zasadzie podnieść wysokość pensji minimalnej. Według rządowej propozycji pensja minimalna powinna wynosić 2800 zł brutto czyli o 200 zł więcej niż wynosi obecnie. Jednak jak wynika z danych GUS obecnie ok. 1,5 mln pracowników w Polsce zarabia netto niewiele ponad 1 900 zł.

Dla porównania uposażenie poselskie wynosi w chwili obecnej 5890 zł. Jednak to nie wszystko. Posłowie mają także dietę, która wynosi 25% uposażenia. Łatwo policzyć, że jest to 2505,20 zł brutto. Co istotne, niemal cala kwota jest wolna od podatku.

Kwota diety, to pieniądze na wydatki związane m.in. z kosztami podroży, noclegiem- jeżeli posłowie lub senatorowie jadą na delegacje zagraniczną to wtedy dieta wzrasta z 25 do 75%). Posłowie otrzymują także zwrot kosztów paliwa tzw. kilometrówka) i pieniądze na prowadzenie biura poselskiego. Członkowie komisji otrzymują również dodatki. Jest to dokładnie 20% dla przewodniczących komisji, 15% dla zastępców oraz 10% dla szefów stałych podkomisji.

Warto wspomnieć także, że całościowa kwota wolna od podatków to ok. 30000 zł w skali roku. Jest to około 10 razy więcej, niż w przypadku przeciętnego Polaka. Posłowie mają także przywilej podróżowania środkami transportu publicznego bezpłatnie.

Posłowie nie mają za co żyć?

Jakiś czas temu na temat zarobków polityków wypowiedział się Marcin Kulasek. Kulasek to poseł SLD, który żalił się, że za „nędzne zarobki posła” nie jest łatwo utrzymać się w stolicy. Czy naprawdę nie mają za co żyć? Jak wtedy mówił w rozmowie z Interią:

Proponuję spróbować się utrzymać w Warszawie za 6,5 tys. zł na rękę i dietę 2,5 tys. zł

Po całym wywiadzie, poseł mówił, że rozmowa nie była autoryzowana. Być może właśnie dlatego, tak szczerze poseł powiedział co myślał. Kulasek do Warszawy przyjechał z Olsztyna. Tam według informacji przekazanych przez portal wp.pl mężczyzna jako sekretarz SLD miał 119 tys. zł rocznie pensji z partii, a dodatkowe 25 tys. zł otrzymywał racji z diety radnego województwa. Dlatego też nie powinno nikogo dziwić, że poseł przyzwyczaił się do wyższego wynagrodzenia.

Pieniądze należą się posłom

Już w roku 2018 roku, głośno było na temat nagród dla aż 151 osób, w tym także dla 22 ministrów, z Beatą Szydło na czele. Suma tych nagród opiewała na kwotę 6 mln zł. Jak stwierdziła wtedy Beata Szydło z mównicy sejmowej:

Rząd Prawa i Sprawiedliwości chroni Polskę i chroni Polaków. Tak, rzeczywiście, ministrowie, wiceministrowie w rządzie Prawa i Sprawiedliwości otrzymywali nagrody za ciężką, uczciwą pracę. I te pieniądze się im po prostu należała.

Po tej wypowiedzi, poparcie dla partii rządzącej zaczęło bardzo mocno spadać. Aby ratować sytuację podjęto radykalne działania. Do akcji kroczył wtedy Jarosław Kaczyński, forsując projekt obniżki uposażeń o 20 proc.

Społeczeństwo oczekuje skromności, wobec tego ta skromność będzie wprowadzana – tłumaczył prezes PiS.

Po czasie okazało się jednak, że już koniec ze skromnością posłów PiS-u. „Gazeta Wyborcza” informuje o tym, że posłowie kombinują, jak wycofać się z obniżenia zarobków posłów i senatorów o te 20%. Nawet wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki miał podjąć kroki i wybrać się w tej sprawie do polityków opozycji. Zapewnił on również, że w razie takiej potrzeby „prezes Kaczyński przymknie oko”.

Jego przekaz był taki: składacie projekt zmiany ustawy, a my nie będziemy się sprzeciwiać i go poprzemy– twierdzi rozmówca „Gazety Wyborczej”.

Być może dojdzie to pierwszej sytuacji, w której posłowie PiS i politycy opozycji się ze sobą zgodzą. W końcu nic tak nie łączy jak wspólny cel a na zbyt niskie pensje narzekają wszyscy razem.

Zobacz także na Widal.pl

Tajemnica śmierci Andrzeja Leppera wychodzi na jaw po 9 latach?

Tajemnica śmierci Andrzeja Leppera przez prawie 10 lat nie została wyjaśniona. Jednak jak twierdzi współpracownik polityka, było to morderstwo na zlecenie, a samobójstwo zostało tylko upozorowano.

Dzieci wracają do szkoły od września. Jak to ma wyglądać?

Dzieci wracają do szkoły od września. Takie działania zapowiedział Dariusz Piontkowski. Jednak aby mogło dojść dojść przywrócenia stacjonarnego trybu nauczania. przedstawiciele MEN i GIS przygotowali szereg szczegółowych wytycznych dla uczniów, nauczycieli i dyrektorów placówek.

Obowiązkowe maseczki w każdym sklepie. Osoby bez masek nie będą obsługiwane?

Obowiązkowe maseczki w każdym sklepie. Do takiego nakazu dążą przedstawiciele branży handlowej. Handlowcy codziennie spotykają się z klientami, którzy nie respektują nakazu zakrywania ust i nosa podczas robienia zakupów.