Pobity przez przeciwników LGBT nie otrzymał pomocy? Policja odpowiada

Pobity przez przeciwników LGBT nie otrzymał pomocy od policjantów? Tak twierdzi poszkodowany mężczyzna oraz aktywista gejowski, który nagłośnił sprawę. Policja natomiast twierdzi, że sprawa wyglądała inaczej.

Do zdarzenia miało dojść na Placu Inwalidów w Krakowie. Dwóch mężczyzn miało pobić przechodzącego przedstawiciela LGBT.

Pobity przez przeciwników LGBT

Pobity przez przeciwników LGBT mężczyzna utrzymuje, że nie dostał odpowiedniej pomocy od funkcjonariuszy policji.

Cała sytuacja miała miejsce w Krakowie – szedłem w nocy w kierunku Inwalidów – dostałem z tyłu cios z tylu głowy. Dwóch facetów zwyzywało mnie od “pedałów”. Nie miałem szansy na obronę. Zacząłem krzyczeć, pojawili się ludzie. Gdyby nie oni, nie wiem co by się działo dalej. Osoby odprowadziły mnie na komendę. Zakrwawione ręce i twarz. I tu zaczyna się dramat. Policjant powiedział, że to nie jego dzielnica i on się tym nie zajmie i żeby przyjść kolejnego dnia.

Bartosz Staszewski, przedstawiciel ideologii LGBT napisał, że rozmawiał z ofiarą na temat napaści i zachowania policji.

Rozmawiałem z chłopakiem ze zdjęć. Jedzie teraz zrobić obdukcję. Mam z nim kontakt i razie czego będę pomagać. To kolejna ofiara pobicia, kolejna sytuacja w ostatnich dniach. To także fekt szczucia na obywateli przez rząd. W Polsce którą znamy oprawcy nie są zatrzymywani na 2 miesiące.

Policja odpowiada

Na relację mężczyzny odpowiedziała małopolska policja.

Pan przyszedł na komisariat niemal godzinę po zdarzeniu, miał 2 promile i nie chciał podać danych. Pomocy medycznej nie chciał Uzgodniono że zawiadomienie złoży na następny dzień, po wytrzezwieniu. A z tym rewirem…sprawę będzie prowadził sasiedni komisariat właściwy miejscowo