Widal.plUkrainaOdesa, nie Odessa

Odesa, nie Odessa

Odesa, nie Odessa
Foto: Dezidoruploaded and derivative work: MrPanyGoff, CC BY-SA 3.0, via Wikimedia Commons

Czy wiedzieliście, że prawie wszystkie media, politycy, a także użytkownicy dyskutujący o Ukrainie popełniali ten sam błąd? Dlaczego nie powinno się pisać “Odessa”, tylko “Odesa”? Zapraszamy na artykuł red. Marii Kovbel z SymvolMedia!

Rosja wielokrotnie próbowała pisać historię na nowo, twierdząc, że tak naprawdę Ukraina bez Rosji nie istniała. Pomijają fakt, że terytorium współczesnej Ukrainy znajduje się na ziemiach, na których znajdowała się Ruś Kijowska w 988 r., długo przed pojawieniem się Rosji na mapie świata.

Imperium Rosyjskie (obecnie Federacja) dążyło do zniszczenia tożsamości narodowej Ukraińców. Zabroniono mówić po ukraińsku, popularyzowania kultury i historii. Wszelkie próby oporu były surowo karane. Z tego powodu do XXI wieku pozostało bardzo niewielu ukraińskich artystów i naukowców. W latach 30. XX w., aby stłumić wolność słowa i myśli, a także by wywołać strach oraz poczucie niższości w społeczeństwie, reżim stalinowski wprowadził masowe represje. Oznaczało to sfałszowane oskarżenia, egzekucje, tortury, zsyłki na Syberię inteligencji ukraińskiej XX. wieku.

W rezultacie powstało rosyjskojęzyczne społeczeństwo, podział kraju na wschód i zachód oraz nieświadomość narodowa. Po inwazji Rosji na Ukrainę w 2014 roku sytuacja nieco się zmieniła i wzrosła liczba osób, które świadomie przeszły na język ukraiński w życiu codziennym. Pojawiło się wiele pytań dotyczących nazw codziennego użytku, takich jak pisownia nazw miast ukraińskich w transliteracji na inne języki np. angielski. Wcześniej było to postrzegane jako coś normalnego i nikt otwarcie nie wyrażał sprzeciwu wobec nieprawidłowej wymowy. Ale nie teraz. Nie wtedy, gdy jednym z powodów, dla których Putin rozpętał wojnę na pełną skalę na Ukrainie jest  „rusyfikacja” kraju. Wyraźnym tego przykładem są terytoria okupowane, gdzie dzieci od tego roku szkolnego muszą uczyć się rosyjskiej literatury, języka i historii jako własnych.

Niestety problem transliteracji jest nadal aktualny w wielu językach europejskich. Zagraniczne media nadal posługują się zrusyfikowanymi nazwami opisując wydarzenia w Ukrainie. Większość obcokrajowców nadal nie widzi powodu do zmian albo uważa, że ​​problem ten jest „sztucznie wywołany przez nacjonalistów”. 

Konstytucja Ukrainy stanowi, że językiem państwowym jest tylko ukraiński. Dlatego nazwy ukraińskich imion własnych należy pisać i wymawiać tak samo.

„Kiev” to rosyjska pisownia. „Kyiv” to ukraińska.

„Odessa” to też rosyjska pisownia. Ale po ukraińsku to „Odesa”.

„Lviv”, nie „Lwow”, jak też „Kharkiv”, nie „Kharkov”.

Nazwy miast ukraińskich — sprawa, która na pierwszy rzut oka wydaje się tak nieistotna, jest tak naprawdę małym składnikiem czegoś o wiele większego i ważniejszego dla Ukrainy i Ukraińców. To otwarte wezwanie do budowania silnej tożsamości ukraińskiej, odrzucającej wszystko, co łączy Ukrainę z sowiecką i rosyjską przeszłością imperialną.

Zapraszamy na Instagrama SymvolMedia!