Zapraszamy do zapoznania się z informacjami na temat sytuacji wojennej w Ukrainie.
Podczas gdy szef MSZ Dmytro Kuleba i minister obrony Ołeksij Reznikow wzywają świat do przekazania Ukrainie czołgów, ponieważ „groźba nowej rosyjskiej ofensywy jest bardzo realna”, armia rosyjska kontynuuje ostrzał ukraińskich miast. W ciągu ostatniej doby Rosjanie przeprowadzili 25 nalotów i ponad 85 ataków z systemów salw rakietowych.
W Chersoniu, w wyniku ostrzału przeprowadzonego przez wojska rosyjskie 18 stycznia, dziesiątki mieszkań i domów prywatnych w centrum miasta zostało uszkodzonych i zniszczonych. W ciągu zaledwie jednego dnia armia rosyjska ostrzeliwała ten region 56 razy artylerią, działami przeciwlotniczymi i moździerzami. Ponad 20 osad było pod ostrzałem, a cztery osoby zostały ranne. Poinformował o tym szef OVA Januszewicz. Rankiem w czwartek 19 stycznia kolejny rosyjski pocisk uderzył w wieżowiec, powodując pożar. Uszkodzono sieci energetyczne i gazociągi. Trwa wyjaśnianie informacji o ofiarach.
Rosjanie kontynuują ostrzał ludności cywilnej obwodu charkowskiego. Rankiem 19 stycznia przez godzinę strzelali artylerią do jednej z wiosek. Odnotowano około 20 trafień, uszkodzone zostały cztery domy prywatne i budynki gospodarcze. Ostatniego dnia przygraniczne osady obwodu charkowskiego ponownie znalazły się pod ostrzałem artyleryjskim i moździerzowym rosyjskiego wojska – trafiono w budynki mieszkalne, prywatne przedsiębiorstwo, przychodnię, pensjonat, przedszkole.
W nocy 19 stycznia Rosjanie ostrzelali „gradem” i ciężką artylerią dwa rejony obwodu nikopolskiego. Wystrzelili ponad 30 pocisków w stronę cywilów. Prywatne domy i budynki gospodarcze zostały uszkodzone. Szacowanie strat wciąż trwa. Nikopolszczyzna jest co noc bombardowana przez Rosjan. Na kierunku zaporoskim 24 osady zostały dotknięte ogniem artyleryjskim.
Akwen Oczakowa pozostaje pod ostrzałami, w wyniku których każdego dnia rośnie liczba rannych i zabitych cywilów, a także zniszczonych domów i obiektów infrastruktury. Z kolei 19 stycznia Siły Zbrojne Ukrainy zniszczyły jedną z grup Rosjan i sprzęt wroga na mierzei Kinburn (obwód mikołajowski).
Ciężkie walki trwają w kierunku Bachmutu. Sytuacja w Sołedarze jest niezwykle trudna: Rosjanie zaangażowali w szturm na miasto nie tylko najemnych skazańców z PKW „Wagner”, ale także regularnych jednostek wojskowych. Posiłki przybywają każdego dnia. Jednak Siły Zbrojne nadal odpierają liczne ataki Rosjan, mimo liczebnej przewagi wroga. W ciągu zaledwie kilku godzin 19 stycznia ukraińska straż graniczna odkryła i zniszczyła grupę piechoty wroga w pobliżu Sołedaru. Również w ostatnim dniu oddziały Sił Zbrojnych Ukrainy odparły ataki okupantów na terenach 15 osiedli obwodu donieckiego.
Serhij Gaidai, szef ługańskiej OVA, informuje, że obecnie sytuacja w obwodzie ługańskim jest opanowana, mimo że trwają ciężkie walki, a Rosjanie próbują zdobyć przyczółek na Kreminnej i utrzymać obronę. Dodaje też, że całkiem możliwa jest nowa, zakrojona na szeroką skalę ofensywa armii rosyjskiej na obwód ługański. Siły Zbrojne muszą mieć przewagę w ciężkim sprzęcie.
Według stanu na 19 stycznia na Morzu Czarnym pływa 11 rosyjskich okrętów, z czego 6 to rakietowce. Całkowita salwa ma teraz 40 pocisków Kalibr. Na Morzu Azowskim, według Marynarki Wojennej, Rosja nadal kontroluje łączność morską, utrzymując dwa statki w służbie bojowej. Na Morzu Śródziemnym odnotowano obecność dziesięciu rosyjskich okrętów, w tym pięciu lotniskowców Kalibr wyposażonych w 72 pociski. Wojna trwa 330 dni.
Red. Mariia Kotelnikova z SymvolMedia
Podziel się:
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj nas w Google News.