Widal.plKoronawirusNajgorszy dzień w USA od początku pandemii. Blisko 2 tysiące zmarłych

Najgorszy dzień w USA od początku pandemii. Blisko 2 tysiące zmarłych

Koronawirus w USA wciąż jest najszybciej rozwijającym się na świecie. Codziennie dochodzi przynajmniej kilkanaście tysięcy zakażeń i ogromna liczba zgonów spowodowanych wirusem COVID-19. Wczorajszy dzień był najgorszym od początku epidemii.

W całych Stanach Zjednoczonych przybyło prawie 30 tysięcy osób, liczba wszystkich zakażonych zbliża się do 400 tysięcy. Jest to więcej niż 1/4 zachorowań na całym świecie, których jest 1 mln 432 tysiące 950 na ten moment.

Koronawirus w USA nie zwalnia

Blisko połowa zgonów z powodu COVID-19 przypada w USA na stan Nowy Jork. Gubernator Andrew Cuomo przekazał we wtorek, że w jego stanie w ciągu ostatniej doby zmarło 731 osób. To najwyższa dobowa liczba zgonów na COVID-19 w Nowym Jorku.

W samym mieście Nowy Jork liczba zmarłych z powodu koronawirusa to co najmniej 3202 osoby do tej pory. Bez problemu przekroczyła już liczbę zabitych w zamachach 11 września 2001 r. (2977 osób).

Zła sytuacja panuje też w sąsiednim New Jersey, gdzie w ciągu ostatniej doby na COVID-19 zmarło 229 osób. Łącznie odnotowano tam już 1232 zgonów spowodowanych koronawirusem. Aż 845 osób zmarło w stanie Michigan, a 582 w Luizjanie. Jedynym stanem bez ofiary śmiertelnej pozostaje Wyoming.

Koronowirus w USA zaczął się rozwijać niespodziewanie

Początkowo sytuacja w USA wydawała się opanowana. Pierwsze zachorowanie stwierdzono stosunkowo wcześnie – 20 stycznia. Wszystko zmieniło się w ostatnich tygodniach. Obecnie największym ogniskiem zachorowań są właśnie Stany Zjednoczone. Liczba zakażonych wzrasta w zastraszającym tempie i według wstępnych szacunków powinna w krótkim czasie dojść do minimum miliona zakażonych. Na ten moment prezydent Donald Trump nie planuje zamknąć Nowego Jorku, który jest najmocniej zaatakowanym stanem w kraju. Prawie połowa zakażonych z tego kraju pochodzi właśnie stamtąd.

Mimo niepokojących wieści, prezydent USA Donald Trump pozostaje optymistą i jest pewny, że kraj jest na dobrej drodze do zmniejszenia liczby śmierci.

USA jest też liderem jeśli chodzi o ilość przeprowadzanych testów. Zdaniem specjalistów jest to jeden z powodów tak wysokiej liczby zakażeń. Po prostu inne kraje nie przeprowadzają ich tak wiele. Ponadto Stany Zjednoczone to jedno z najbardziej zaludnionych krajów na świecie.