Lew pojawił się na ulicy i wzbudził powszechne przerażenie wśród mieszkańców hiszpańskiego miasta Molina de Segura. Policja w prowincji Murcia otrzymała kilkadziesiąt telefonów od przerażonych ludzi, którzy twierdzili, że po ulicy panoszy się wielki afrykański zwierz. Policjanci nie zwlekali ani chwili i przystąpili do akcji.
Lew uciekł z ZOO?
Po kilku godzinach poszukiwań policji udało się odnaleźć zbłąkane zwierzę. Prawda o nim okazała się zgoła inna niż myśleli mieszkańcy. Lew okazał się jednak psem, którego dowcipny właściciel postanowił wygolić na podobieństwa króla zwierząt.
– Otrzymaliśmy wiele zgłoszeń ostrzegających o lwie krążącym po Molina de Segura. Teraz już wiemy, że to pies. Dotarliśmy już do jego właściciela – napisała na swoim profilu w mediach społecznościowych hiszpańska policja oraz opublikowała zdjęcie zwierzaka.
Pies okazał się bardzo łagodnym zwierzęciem i bez problemu został złapany przez hiszpańskich stróżów prawa. Zapewne nie zdawał sobie sprawy z szumu jaki narobił wśród lokalnych mieszkańców miasta.
Czy właściciel „lwa” może spodziewać się kłopotów?
Policjanci szybko odnaleźli właściciela psa, który przyznał, że cała sytuacja była żartem. Specjalnie ogolił swojego psa, żeby przypominał wielkiego kota. Faktycznie z daleka wygląda jak lew, ma ogolony tył ciała i bujną grzywę z przodu oraz charakterystyczną kępę sierści na ogonie.
Właściciel po ostrzyżeniu swojego pupila, wypuścił go na spacer po ulicach miasta, przez co wzbudził wielkie zamieszanie wśród lokalnej społeczności. Według niektórych mieszkańców żart był niesmaczny i dowcipniś powinien zostać pociągnięty do odpowiedzialności.
Policja poinformowała jednak, że pan czworonoga może spać spokojnie, ponieważ nie złamał prawa swoim dowcipem. Jego zachowanie ciężko podpiąć pod któryś z paragrafów hiszpańskiego wymiaru sprawiedliwości. Został natomiast pouczony, żeby nie robił podobnych akcji w przyszłości, ponieważ mogą doprowadzić do tragedii.
Źródło: Polsat News
Podziel się:
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj nas w Google News.