Widal.plOgólneLekarze zbulwersowani zachowaniem posłów: “Takich maseczek dostaliśmy kilka, tymczasem oni je zmarnowali”

Lekarze zbulwersowani zachowaniem posłów: “Takich maseczek dostaliśmy kilka, tymczasem oni je zmarnowali”

Lekarze zbulwersowani są zachowaniem posłów z wczorajszego posiedzenia Sejmu RP. Parlamentarzyści musieli pojawić się w parlamencie, żeby przegłosować możliwość głosowania zdalnie. Na tę okoliczność każdy poseł otrzymał maseczkę i rękawiczki. Niestety wielu z nich nie potrafiło z nich korzystać. Zdjęcia obiegły internet.

Wielu obywateli, w tym lekarze nie kryją oburzenia. Na ten moment w większości szpitalach brakuje maseczek dla pracowników służby zdrowia.

Lekarze zbulwersowani tym co zobaczyli na posiedzeniu

Do całej sytuacji odniósł się m.in. wiceprzewodniczący Porozumienia Rezydentów, Mikołaj Sinica. Lekarz odniósł się do obrazków z Sejmu RP na Twitterze.

W niektórych szpitalach takich maseczek dostaliśmy kilka, kilkanaście. Tymczasem posłowie pokazują, jak można je świetnie marnować. Żenada. To już nawet nie jest wkurw. My po prostu opadamy z sił… 3 lata temu był protest głodowy. 3 lata temu mówiliśmy, że trzeba JUŻ działać.
– napisał Sinica.
Zaskoczeni zachowaniem posłów byli również dziennikarze, którzy nie omieszkali napisać trochę kąśliwych komentarzy na temat zachowania naszych parlamentarzystów.
Załóż rękawiczki ochronne by chronić się przed koronawirusem. Dotykaj twarzy dłońmi w tych rękawiczkach, którymi dotykasz powierzchni, czy witasz się z innymi.
– Ewa Zajączkowska-Hernik wykpiła Małgorzatę Kidawę-Błońską.
Lekarze zbulwersowani są w szczególności parlamentarzystami, którzy korzystali ze sprzętu, ale nie potrafili z niego korzystać. “Już lepiej było niczego nie zakładać” – mówią. W przypadku korzystania z maseczek niewłaściwe jest jej dotykanie. Osłony twarzy nie powinno się dotykać w czasie nakładania lub zdejmowania, należy łapać za jej wiązanie. Przy korzystaniu z rękawiczek powinno unikać się dotykania okolic oczu i twarzy.

Posiedzenie sejmu jakiego jeszcze nie było

Do tej pory nie byliśmy świadkami takiego specyficznego posiedzenia sejmu. Naa sali plenarnej znalazło się 41 posłów podzielonych proporcjonalnie na kluby i koła – 20 z PiS, 12 z KO, 4 z Lewicy, 3 z PSL, 1 z Konfederacji oraz 1 poseł niezrzeszony. Pozostali zostali ulokowani w 11 salach na terenie parlamentu, rozdzielono ich na kluby. Każdy z siedzących w tych salach miał zapewniony odstęp od swojego kolegi, podobnie jak teraz w komunikacji miejskiej.

Głosowanie nad uchwałą o zmianie regulaminu oraz 15 poprawkami do niej trwało trzy godziny. Głosy były liczone ręcznie przez sekretarzy.