Krzysztof Rutkowski ma poważne problemy. Znany w całym kraju dyrektor stanie przed sądem. Prokuratura Rejonowa Łódź Polesie skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Krzysztofowi Rutkowskiemu. Według informacji przekazanych przez „Gazetę Wyborczą”, mężczyzna zgodził się na podanie nazwiska i udostępnienie wizerunku.
Detektywowi może grozić aż do dwóch lat pozbawienia wolności. Jednak mimo wszystko Krzysztof Rutkowski utrzymuje, że jest niewinny. O co dokładnie chodzi?
Krzysztof Rutkowski w tarapatach
Krzysztof Rutkowski to osoba, której nikomu nie trzeba przedstawiać. Znalazł się jednak w niemałych tarapatach. Dokładnie chodzi o wydarzenia z 4 kwietnia 2019 roku. Tego dnia doszło do zatrzymania 41-letniej kobiety, która miała podszywać się pod sędzię. miało to miejsce na jednym z Łódzkich osiedli.
41-letnia Wioletta J., powołując się na wpływy w sądach i prokuraturach, miała wyłudzić od jednego ze znanych łódzkich biznesmenów kilkanaście tysięcy złotych.
Całą sprawą zajmował się właśnie Krzysztof Rutkowski. Detektyw sam przyznał, że był odpowiedzialny za zatrzymanie kobiety pod blokiem. Śledztwo w sprawie kobiety cały czas jest w toku.
Czy detektyw stanie przed sądem?
Już nie jednokrotnie wobec Krzysztofa Rutkowskiego padały poważne oskarżenia. W tym przypadku chodzi o prowadzenie działalności detektywistycznej bez wymaganej licencji. Konkretnie o prowadzenie działalności w związku ze wspomnianą już sprawą Wioletty J.
Prokuratura Rejonowa Łódź Polesie skierowała do sądu akt oskarżenie przeciwko Krzysztofowi R. za czyn z art. 46 ust. 2 ustawy o usługach detektywistycznych. Konkretnie o prowadzenie działalności detektywistycznej bez wymaganej licencji, za co grozi kara pozbawienia wolności do lat dwóch – przekazał w czwartek Tomasz Szczepanek z Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Mężczyzna nie przyznaje się do stawianych zarzutów
Krzysztof Rutkowski uważa, że nie złamał żadnych przepisów oraz, że nie boi się rozprawy. Detektyw zaznaczył także, że w trakcie akcji, podczas której doszło do zatrzymania 41-latki, jechał samochodem z osobami, które posiadały licencje detektywistyczne. Dodatkowo jego działania były pro publico bono i na bieżąco przekazywał informację policji na temat przebiegu zdarzeń. Jego zdaniem to śledczy w tej sprawie zachowali się nieodpowiednio.
Śledczy zaś podtrzymują, że to Krzysztof Rutkowski nadzorował akcję oraz prowadził postępowanie ale również śledztwo Wioletty J.,. A tego bez licencji detektywistycznej nie mógł robić. Nie można zatem w tej sprawie mówić o zatrzymaniu obywatelskim.
Zobacz także na Widal.pl
Nowe obostrzenia już niebawem. Po raz kolejny najbardziej mogą one uderzyć w branżę ślubną. Czego będą dotyczyć?
Epidemia koronawirusa nie ustępuje. Dlatego też Ministerstwo Zdrowia planuje być może wprowadzenie nowych obostrzeń.
“The Rock” miał koronawirusa. Znany aktor wyznał, że był zakażony. Jednak najpopularniejszy aktor kina akcji nie zmagał się sam z chorobą. Na Covid-19 chorowała także jego żona i dwie córki.
Czy istnieją tabletki na zmianę płci? Ostatnimi czasy głośno jest o słowach rzecznika praw dziecka Mikołaja Pawlaka, który zasugerował, że dzieciom w niektórych szkołach podawane są takie medykamenty. Mają one być rozprowadzane przez… seksedukatorów.
Podziel się:
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj nas w Google News.