Koronawirus w Stanach Zjednoczonych: Ponad 100 tysięcy ofiar śmiertelnych

Koronawirus w Stanach Zjednoczonych to temat, który nie schodzi z pierwszy stron mediów na całym świecie. W USA jest najwięcej przypadków zakażeń oraz największa liczba ofiar śmiertelnych. Powoli to się poprawia, ale liczby wciąż robią wrażenie.

Najnowsze raporty mówią o ponad 100 tysiącach zmarłych z powodu zakażenia się COVID-19. Dla porównania druga pod tym względem Wielka Brytania odnotowała niecałe 37 tys. zgonów. Trzeba jednak wziąć pod uwagę liczbę ludności USA oraz gęstość zaludnienia w tym kraju.

Koronawirus w Stanach Zjednoczonych: Ponad 1,7 miliona zakażeń

Najgorsza sytuacja nadal jest w Stanach Zjednoczonych. W tym kraju odnotowano do tej pory najwięcej przypadków. Liczy z USA robią duże wrażenie, potwierdzono milion 550 tysięcy 294 zakażonych. Liczba ofiar zmarłych już dawno przekroczyła ilość zmarłych podczas wojny w Wietnamie.

Stany Zjednoczone są szczególnie podatne na tego typu epidemie, ponieważ występuje tam bardzo duże zaludnienie. Poszczególni gubernatorzy stanów wprowadzili restrykcyjne zasady izolacji, z którymi nie zgadzał się Donald Trump. Prezydent USA wprost apelował do protestów przeciw kwarantannie. Jego zachowanie według specjalistów mogło doprowadzić do tragedii i spowodować wzrost skali zachorowań w kraju.

Prezydent Donald Trump uważa, że nie ma już sensu izolować dalej całego kraju i trzeba pobudzić amerykańską gospodarkę. W USA w ostatnich tygodniach doszło ponad 30 milionów bezrobotnych. Wiele firm upadło i zwalnia swoich pracowników. Koronawirus USA szerzy spustoszenie nie tylko w zdrowiu fizycznym, ale i psychicznym obywateli. Wzrosła liczba samobójstw w całym kraju.

Sytuacja w Wielkiej Brytanii

Obecnie drugą pozycję pod względem ofiar śmiertelnych zdobyła Wielka Brytania. W tym państwie zakaził się nawet sam premier Boris Johnson czy książę Karol. Bardzo duży jest również współczynnik pomiędzy liczbą zakażonych a przypadkami śmiertelnymi. Do tej pory stwierdzono ponad 261 tysięcy chorych na COVID-19, natomiast zmarło już ponad 36 tysięcy osób.

Długo liderem jeśli chodzi o liczbę zachorowań i śmierci były Włochy. Kraj z Półwyspu Apenińskiego został mocno zaatakowany przez tę chorobę. Początkowo Włosi nie czuli powagi sytuacji. Kiedy zamknięto niektóre zakłady pracy i szkoły, postanowili pojechać na wakacje lub stołowali się w restauracjach i kawiarniach. Na ten moment stwierdzono tam 230 tysięcy przypadków zakażeń. Zmarło już ponad 32 tysięcy osób. Sytuacja wydaje się powoli tam normalizować.