Kiedy zdejmiemy maseczki z naszych twarzy? To pytanie w dobie pandemii koronawirusa, ale i znoszenia obostrzeń przez rząd zadaje sobie społeczeństwo. Teraz jest jasna deklaracja ministra Szumowskiego!
Problem zarażeń koronawirusem SARS-CoV-2 zaczyna się uspokajać. W naszym kraju nie ma już drastycznych wzrostów,, ale ciągle nie wiadomo kiedy będziemy mogli zrezygnować z maseczek zakrywających nasze usta i nos.
Kiedy zdejmiemy maseczki?
Na konferencji prasowe minister zdrowia Łukasz Szumowski podał moment, kiedy będziemy mogli pożegnać się z maseczkami. Przyznał jednak, że nadal wymagane jest noszenie maseczek i dbanie o bezpieczeństwo siebie i innych.
Jak to natomiast na wyglądać w praktyce?
“Jeżeli się okaże, że to ognisko śląskie, właściwie nie śląskie, ale ognisko w kopalniach stricte, zniknie, to mamy 100 nowych przypadków wtedy być może na dobę w Polsce, a było 500 – to pokazuje skalę epidemii. Niektóre województwa, niektóre powiaty, niektóre gminy mają zero. Być może będzie można te maseczki ograniczyć tylko do przestrzeni zamkniętych: do transportu, do sklepu. Na ulicy – tak jak stoimy – to może niekoniecznie. Wszystko zależy od tego, jak ta epidemia będzie przebiegała” – powiedział minister zdrowia.
Problemem w Polsce na ten moment jest Śląsk. Tam stwierdzono ognisko choroby COVID-19. Najbardziej badaną grupą zawodową są górnicy. Minister zdrowia Łukasz Szumowski zapowiada jednak, że rząd poradzi sobie z tym problemem:
“Skończyliśmy akcję pobierania wymazów od blisko 14 tys. górników. W tej chwili spływają te wyniki i w granicach ok. 200 dodatnich wyników będziemy pewnie mieli jeszcze dzisiaj-jutro.
W sobotę i w niedzielę chcemy powtórnie przebadać wszystkich tych, którzy mieli ujemne wyniki.
Od poniedziałku ruszamy z kolejną akcją. Sprawdziliśmy losowo próbki w innych kopalniach, mamy pojedyncze – i to dosłownie – wyniki, ale tutaj musimy być bardzo ostrożni, pewnie będziemy prowadzili dalej tę akcję w pozostałych kopalniach. Te kopalnie, mam nadzieję, już zostaną opanowane.”
Jeden z wicemarszałków sejmu wywodzący się z PSL jest na kwarantannie. Kandydat na prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej Władysław Kosiniak-Kamysz musiał zostać poddany badaniom.
Ciągle przybywa zarażeń. Jednak nie wygląda to już tak źle jak kiedyś.
Podziel się:
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj nas w Google News.