Homoseksualiści mogą zawrzeć ślub z przyzwoleniem polskiego państwa. Jak to możliwe?

Homoseksualiści walczą o możliwość zawierania małżeństw. Konsekwentnie było to im odmawiane. Wszystko może zmienić decyzja, którą podjęły polskie władze o przyjęciu nowego związku wyznaniowego.

Chodzi o Reformowany Kościół Katolicki w Polsce, który uznaje małżeństwa jednopłciowe. MSWiA wprowadziło go do rejestru kościołów i innych związków wyznaniowych.

 Reformowany Kościół Katolicki w Polsce oficjalnie uznany

Więcej na ten temat powiedział jeden z duszpasterzy tego kościoła, ks. Tomasz Puchalski.

Wierzymy w to, że nauka jest elementem, który musimy uznawać w naszej doktrynie. Nauka nie odrzuca kwestii zmartwychwstania Jezusa Chrystusa, choć nie jest w stanie tego potwierdzić. Za to mówi wyraźnie, że istnieje coś takiego, jak tożsamość seksualna. Nie możemy oszukiwać rzeczywistości.

Ten odłam katolicyzmu jest uznawany za… konserwatywny, ponieważ jego nauki wpisują się w zasady starokatolicyzmu. Podstawową zasadą jest odrzucenie reformacji i przyjęcie wiary Kościoła pierwszego tysiąclecia. Hierarchowie tego kościoła nie zgadzają się z władzą papieża, ale uznają go za biskupa Rzymu.

Homoseksualiści mogą zawrzeć legalnie małżeństwo?

Zasady tej wiary są mocno konserwatywne, więc tym bardziej dziwne jest popieranie małżeństw homoseksualnych. Ten temat również wyjaśnił ks. Puchalski.

Punktem wyjścia jest dla nas chrześcijańska nauka o Trójcy Świętej. Mówi ona, że istnieje jeden Bóg w trzech osobach. Każda jest inna, ale dzielą ze sobą bóstwo. Jeśli jako ludzie jesteśmy stworzeni na obraz i podobieństwo Boga, to jesteśmy tak jak on osobami. Istnieje więc jedna ludzkość, która składa się z wielu osób, które są sobie równe, tak jak osoby w Trójcy Świętej. Nie możemy nikogo dyskryminować, bo ma inną tożsamość.

Duchowny podkreśla jednak, że nie każdy może zawrzeć taki związek w tej wspólnocie. Trzeba być jego częścią i jest to restrykcyjnie przestrzegane. Przedstawiciele tego kościoła odprawiają msze przed paradami równości i już byli atakowani przez kościół katolicki. Księżą wprost nazwali ich bluźniercami. Dlatego dziwi, że rządzące zgodzili się na zarejestrowanie tego związku wyznaniowego. Ślub zawarty w tym kościele nie ma jednak znaczenia w ujęciu cywilnoprawnym.