Widal.plUkrainaHiszpania i Portugalia wspierają Ukrainę

Hiszpania i Portugalia wspierają Ukrainę

Hiszpania i Portugalia wspierają Ukrainę
Foto: Sebastian Dubiel, CC BY-SA 3.0 DE , via Wikimedia Commons

Dzisiejszy artykuł chciałbym poświęcić krajom, które nie są zbyt widoczne na światowej scenie, ale i tak bardzo mocno pomagają Ukrainie. Chodzi o Portugalię i Hiszpanię. 24 lutego, kiedy rozpoczęła się pełnowymiarowa inwazja rosyjska, nikt nie zauważył pomocy Hiszpanii i Portugalii na tle głośnych działań innych państw.

Zacznijmy od tego pierwszego. Hiszpania to kraj w zachodniej części Europy, monarchia konstytucyjna z królem Filipem VI jako głową państwa oraz premierem. Stosunki między Ukrainą a Hiszpanią zawsze były dobre. To właśnie to państwo jako jedno z pierwszych uznało niepodległość Ukrainy w 1991 roku. Regularnie odbywały się oficjalne spotkania, na których omawiano różne sprawy. Tak wyglądały te relacje przed pełnowymiarową inwazją, a po niej nie uległy zmianie. Hiszpania, jak wszystkie kraje świata, udzieliła ochrony tysiącom Ukraińców. Dostarcza broń, nie w takich ilościach jak Stany Zjednoczone, ale jednak. Premier Hiszpanii już w czasie wojny odwiedził Wołodymyra Zełenskiego.

Przyjrzyjmy się teraz drugiemu państwu z Półwyspu Iberyjskiego – Portugalii. Na czele kraju stoi prezydent Marcelo Rebelo de Sousa. Olena Zełenska odwiedziła Portugalię i spotkała się z premierem Antonio Costą. Portugalczycy wysyłają dużo pomocy humanitarnej, wezmą udział w odbudowie ukraińskich szkół zniszczonych rosyjskimi ostrzałami. Premier odwiedził Ukrainę jeszcze w maju, gdy spotkał się z Zełenskim.

Integralną częścią moich tekstów jest…oczywiście sport. Jak wiadomo, Ukraina wraz z Hiszpanią i Portugalią złożyła wniosek o organizację piłkarskich Mistrzostw Świata w 2030 roku. Z jednej strony to wspaniałe, będziemy gospodarzami największej imprezy piłkarskiej na świecie, miliardy kibiców zobaczą nasz kraj. Ale z drugiej strony, czy kraje uczestniczące w programie będą chciały latać do Ukrainy z Hiszpanii czy Portugalii? I najważniejsze – czy FIFA będzie chciała przyznać Ukrainie prawo do organizacji imprezy? I na koniec – trudno będzie prześcignąć dzisiejszy Katar w organizacji mundialu. Będziemy musieli się bardzo starać. Jeśli Ukraina otrzyma prawo do organizacji mundialu, to zaraz po zakończeniu wojny trzeba przygotować stadiony i miasta do przyjęcia piłkarzy i kibiców z całego świata. Ukraina ma już doświadczenie. W 2012 roku razem z Polską byliśmy gospodarzami Mistrzostw Europy w piłce nożnej i wtedy wszystko poszło bardzo sprawnie. Mam nadzieję, że do 2030 roku Ukraina będzie gotowa otworzyć swoje drzwi dla wszystkich fanów piłki nożnej.

Tak więc Hiszpania, Portugalia i Ukraina zawsze były i są dobrymi sojusznikami. W czasie wojny pokazywali to wszystkim. A w 2030 roku zorganizują lepszy turniej niż Katar.

Red. Tarik Dybash z SymvolMedia