Grzywna za nadużycia internetowe! Japończyk dostał 80$ kary

Grzywna za nadużycia internetowe! Terrace House: Japończyk ukarany grzywną w wysokości 80$ po samobójstwie gwiazdy Netflixa.

Mężczyzna otrzymał grzywnę w wysokości 9000 jenów, ok 80%, za nadużycia internetowe skierowane przeciwko japońskiej gwiazdce reality show, która odebrała sobie życie w zeszłym roku.

Raporty mówią, że anonimowy mężczyzna zamieścił wiadomości na koncie społecznościowym Hany Kimura o jej „okropnej osobowości” i zapytał „kiedy umrzesz?”

Grzywna za nadużycia internetowe!

22-letnia Kamura była codziennie celem setek obraźliwych tweetów od fanów i krytyków.

Program reality show, Terrace House, anulowano po jej śmierci w maju. To koprodukcja japońskiej FujiTV i dystrybuowana przez Netflix, była popularna wśród globalnej publiczności przed anulowaniem.

Nieskryptowany reality show opowiada o sześciu młodych osobach, które mieszkają razem w jednym domu w Japonii, ale zazwyczaj zajmują się swoim codziennym życiem.

W ostatnich latach zyskał ogromną popularność dzięki autentycznym interakcjom między członkami obsady i względnemu brakowi dramatyzmu.

Kimura była jednym z sześciu członków ostatniego sezonu serialu, Tokio 2019-2020.

Raporty mówią, że znęcanie się nad nią w mediach społecznościowych pogorszyło się po odcinku wyświetlanym tylko w Japonii. To tam wdała się w sprzeczkę ze współlokatorem. Na zakończenie, Kimura przed śmiercią publikowała na Twitterze zdjęcia samookaleczeń wraz z wiadomościami, które sugerowały, że jest smutna.

Raporty cytujące policję mówią, że mężczyzna publikował coraz bardziej obraźliwe wiadomości na swoim koncie w mediach społecznościowych.

Został oskarżony o „zniewagę”. Zgodnie z prawem japońskim maksymalna kara, jaką można nałożyć w ramach tej opłaty, wynosi 9 999 jenów. Jednak istnieje w japońskim prawie poważniejszy zarzut „zniesławienia”. Na jego mocy, osoba może zostać ukarana grzywną w wysokości do 500 000 jenów. Nie jest jednak jasne, dlaczego w tej sytuacji zastosowano łagodniejszy wyrok.

Orzeczenie wywołało komentarze w mediach społecznościowych, że kara jednak jest za łagodna.

[Ten zarzut] jest zbyt łagodny.

Brzmi jeden z komentarzy na Twitterze, podczas gdy inny określił prawo jako „złe”.

Według raportu Japan Times, po śmierci Kimury japońskie ministerstwo komunikacji zaczęło poszukiwać środków, które ułatwią poszkodowanym uzyskanie informacji o ich napastnikach.