Górnik Zabrze – Korona Kielce – kibice złamali obostrzenia? PZPN zamknie wszystkie stadiony?

Mecz Górnik Zabrze – Korona Kielce zakończył się wynikiem 3:2, ale więcej się mówi o tym jak zachowywali się kibice podczas niego. Według nowych zasad na stadionie mogą się pojawić kibice, ale jedynie w liczbie 25% pojemności stadionu.

Na stadionie Górnika tego dnia pojawiło się 4,6 tysiąca kibiców, zamiast 6000. Mimo to kibice nie stosowali się do nakazu odstępu od siebie i na zdjęciach widać, że wspólnie dopingowali swoją drużynę. Niewiadomo jakie konsekwencje wyciągnie PZPN.

Górnik Zabrze – Korona Kielce przysporzyło wielu emocji

Górnik Zabrze – Korona Kielce miało się odbyć bez kibiców, ponieważ brano pod uwagę, że fani wrócą w całej Polsce, pomijając Śląsk. Ostatecznie jednak fanatycy Torcidy mogli się pojawić i dopingować.

Niestety zdjęcia z meczu pokazują, że kibice nie chcieli się stosować do wymaganego odstępu i sam przepis jest ciężki do przestrzegania. Złośliwi pytają, czy stewardzi nie powinni cały mecz podchodzić do kibiców i prosić ich o zachowanie dystansu.

Jakieś obawy na pewno są, bo nie jesteśmy zdyscyplinowanym narodem, zawsze musieliśmy kombinować i nauczyliśmy się cwaniactwa. Wierzę jednak, że jeśli dobrze rozmieścimy fanów na trybunach, to może się udać. A jeśli ktoś nie będzie trzymał się zasad bezpieczeństwa, więcej nie wejdzie na stadion.

– mówił na początku czerwca prezes PZPN, Zbigniew Boniek i jak widać słusznie miał obawy.

Ciężko egzekwować takie przepisy. Czy będzie zakaz stadionowy dla całej Polski?

Andrzej Kruczyński, który był wieloletnim szefem bezpieczeństwa na Stadionie Narodowym oraz żołnierzem GROM-u, twierdzi, że nie da się tych przepisów respektować.

Mamy wiele iluzorycznych przepisów. Dobrym przykładem tego jest zakaz palenia na stadionach. Kto tego przestrzega? Albo wprowadzamy coś i jesteśmy w stanie to wyegzekwować, albo nie robimy z siebie idioty, wariata. Opracowanie zasad bezpieczeństwa przez PZPN to była ciężka, mozolna praca. To nie było proste, wszystko trzeba było konsultować, przyglądać się, jak wygląda to w innych miejscach, przekazać klubom wytyczne. Te stanęły na głowie, by je spełnić. Hektolitry płynów dezynfekcyjnych, dodatkowe szkolenia – to wszystko są spore koszta. Kibice zamiast docenić wysiłek tych, którzy podjęli te decyzje, przy pierwszej nadarzającej się sytuacji powiedzieli, że mają to głęboko w nosie. Kibicowanie jest wspaniała rzeczą, ale na zdrowych zasadach

Co zrobi PZPN? Wiele skazuje na to, że może zakazać wstępu na mecze wszystkim kibicom w Polsce.