Ekstraklasa nie gra już od 13 marca. Wszystko związane jest z obecnie szalejącą epidemią koronawirusa w Polsce. Początkowo rozgrywki miały być zawieszone do końca miesiąca. Teraz wiemy, że potrwa to dużo dłużej.
Władze Ekstraklasy zadecydowały, że rozgrywki nie będą się odbywać na pewno do 26 kwietnia. Decyzja będzie obejmować zarówno najwyższą klasę rozgrywkową, jak i 1. i 2. ligę.
Ekstraklasa dmucha na zimne
Decyzja Ekstraklasy jest spowodowana tym, że epidemia wciąż postępuje. Z każdym dniem zwiększa się liczba zakażonych oraz zanotowano sześć ofiar śmiertelnych. PKO Ekstraklasa ogłosiła swoją decyzję w oficjalnym oświadczeniu.
Departament Logistyki Rozgrywek Ekstraklasy S.A. informuje, że w związku z aktualną sytuacją związaną z wprowadzonym stanem zagrożenia epidemicznego i wynikającym z tego przedłużającym się brakiem możliwości kontynuacji rozgrywek w zaplanowanym pierwotnie okresie, mecze PKO Bank Polski Ekstraklasy zostają odwołane do 26 kwietnia 2020 r. włącznie.
– można przeczytać na stronie Ekstraklasy S.A. Kolejne decyzje będą publikowane na bieżąco.
O ewentualnych decyzjach w zakresie wznowienia rozgrywek przed upływem ww. terminu i ustalenia terminów rozegrania zaległych meczów lub konieczności odwołania kolejnych zawodów, poinformujemy niezwłocznie po ich podjęciu.
Na ten moment liderem jest Legia Warszawa, która ma osiem punktów przewagi nad drugim, aktualnym mistrzem Piastem Gliwice.
PZPN zawiesza rozgrywki futsalu
Podobnie jak Ekstraklasa, PZPN zadecydował o zawieszeniu rozgrywek futsalu na każdym szczeblu rozgrywek. Władze piłkarskie poinformowały natomiast, że do 26 kwietnia wstrzymano rozgrywanie meczów pierwszej, drugiej i trzeciej ligi oraz pozostałych klas rozgrywkowych piłki nożnej i futsalu, kobiet i mężczyzn, wszystkich kategorii wiekowych.
Piłkarze wielu drużyn umieszczają w mediach społecznościowych posty, w których zachęcają wszystkich do pozostania w domu. Pokazują jak spędzają czas, jak ćwiczą, bawią się z dziećmi, czytają książki, oglądają telewizję, seriale czy grają w gry komputerowe.
Do tej pory zachorowali m.in. Daniele Rugani, Mikel Arteta czy Blaise Matuidi. Wielu sportowców jest poddanych kwarantannie. Zdarzają się jednak przypadki złamania kwarantanny ze strony piłkarzy. Jednym z nich jest Luka Jovic, który zamiast siedzieć w domu w Madrycie, postanowił polecieć na urodziny swojej partnerki do Belgradu.
Podziel się:
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj nas w Google News.