Widal.plZwierzętaDrony monitorują delfiny! Zagrożony gatunek ma szansę przetrwać

Drony monitorują delfiny! Zagrożony gatunek ma szansę przetrwać

Drony monitorują delfiny! Urządzenia dołączają do walki, by uratować najrzadszego delfina w Nowej Zelandii.

Życie najmniejszych i bez wątpienia najbardziej zagrożonych delfinów w Nowej Zelandii wkrótce stanie się mniej tajemnicze. Drony będą badać ich położenie, zwyczaje i liczebność. Populacja delfinów Māui zmniejszyła się ze względu na fakt połowów i innych zagrożeń. Szacuje się, że tylko 63 dorosłe osobniki pozostały na wolności

Delfiny Māui są podgatunkiem delfina Hectora i jednym z najrzadszych delfinów na świecie. Żyją na niewielkim odcinku oceanu u zachodniego wybrzeża Wyspy Północnej w Nowej Zelandii.

Drony monitorują delfiny!

Departament ochrony zakwalifikował te delfiny w kategorii ‘Najwyższy poziom zagrożenia’. Są narażone na ciągłe zagrożenie ze strony połowów, chorób, poszukiwań ropy i gazu, górnictwa oraz turystyki.

Ankieta przeprowadzona przez Colmar Brunton, wykazała, że ​​81% Nowozelandczyków uważa, że ​​rząd musi natychmiast podjąć działania, aby uratować delfiny Maui.

„Jesteśmy zaangażowani w ochronę tego skarbu” – powiedział Parker.

MAUI63, organizacja non-profit, opracowuje drony zdolne do znajdowania i śledzenia delfinów Māui na wolności i dostarczania obszernych danych.

Wstępne testy drona pokazują , że technologia sztucznej inteligencji może odróżnić delfiny Māui od innych gatunków z ponad 90% dokładnością. Wyposażony w kamerę z 50-krotnym zoomem optycznym, dron może latać i filmować do sześciu godzin. Unosi się na wysokości ponad 100 metrów, aby nie przeszkadzać zwierzętom w ich naturalnym środowisku.

Ta technologia ma potencjał, aby zebrać szczegółowe dane na temat siedlisk, wielkości populacji i rozmieszczenia oraz zachowania delfinów. Będą przyadtne także dla wielu innych gatunków morskich, takich jak inne delfiny, ptaki morskie i wieloryby.

Powiedział minister Parker.

Podsumowując, całoroczny projekt będzie kosztował pół miliona dolarów i obejmie rządowego partnera z World Wildlife Fund New Zealand i MAUI163.

Oprócz działań na rzecz ochrony zagrożonych gatunków w Nowej Zelandii, testuje się również potencjał dronów na odległych, niedostępnych obszarach dzikiej przyrody. Mają polować na szkodniki, takie jak gronostaje, szczury i oposy.

Departament Konserwacji testuje siedmiometrowe drony, które wyglądają jak mini-helikoptery, do zrzucania przynęt i trucizn oraz niszczenia szkodników na obszarach, do których ludzie po prostu nie mają dostępu z powodu stromych klifów, głębokich wąwozów i nieprzeniknionej roślinności.

Brent Beaven, szef programu Predator Free 2050, powiedział, że przed dronami spore wyzwanie. Ma w planach by te urządzenia monitorowały ponad milion hektarów terenu by zwalczać szkodniki.

„Żyjemy w zmieniającym się świecie, możemy używać helikopterów do wielu celów, ale nasz ślad węglowy musi dążyć do zera, musimy rozważyć inne opcje. Moim marzeniem jest to, że pewnego dnia będziemy mieć urządzenia sztucznej inteligencji, które wykryją gdzieś obecność szkodnika i automatycznie połączą się z usługą komunikacyjną, która wyśle ​​drona – czy nie byłoby wspaniale?”

Dodał Beaver.

Co jeszcze na WIDAL.PL?

Książę Harry broni The Crown! “Wolę to niż opowieści o żonie”

Książę Harry broni The Crown! Wszystko wydarzyło się podczas wywiadu z Jamesem Cordenem w The Late Late Show.

Ostatni raz kiedy wszyscy ludzie byli na Ziemi miało miejsce 2 listopada 2000 roku!

Od 2 listopada co najmniej dwie osoby zawsze przebywały na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Co oznacza, że ​​w ciągu ostatnich 20 lat nigdy nie było takiego momentu, w którym wszyscy ludzie byliby na Ziemi w tym samym czasie.

Wadliwy telewizor u starszego pana? Szokująca odpowiedź producenta!

W grudniu 2017 roku Pan Tadeusz z Kielc zakupił olbrzymi telewizor Sony. Ta przyjemność kosztowała go ponad 10 tysięcy złotych. Jednak po półtora roku użytkowania urządzenie zaczęło szwankować.