Ceny paliw rosną. Na razie nie są to podwyżki dynamiczne, ale należy już zacząć się przyzwyczajać do wyższych cen za paliwa. Dzisiejsze ceny na stacjach paliw mogą długo nie powrócić.
Pandemia koronawirusa i wstrzymanie światowej gospodarki spowodowały spadek cen ropy na rynku. To odczuwali wszyscy użytkownicy transportu. Ceny paliw były najniższe od lat. Ale sytuacja ta już zaczyna się zmieniać.
Ceny paliw rosną! Tankujcie na zapas!
Paliwo poniżej 4 złotych za litr? Taka sytuacja utrzymywała się na większości stacji paliw w kraju. Wygląda jednak na to, że długo takich cen już nie zobaczymy.
Na całym świecie zaczęto proces odmrażania gospodarki. Co prawda powrót do tak zwanej “normalności” potrwa jeszcze sporo czasu, to paliwo będzie pierwszą rzeczą, która wskaże na koniec kłopotów związanych z pandemią.
Ceny za baryłkę ropy na światowych rynkach już rosną. Bardzo szybko odbije się to na polskich stacjach. Już teraz niektóre z nich wprowadzają nowe ceny na benzynę i olej napędowy. Podwyżki na razie nie są znaczące. Chodzi o różnicę 10-15 groszy. W przyszłym tygodniu ceny za paliwa powyżej 4 złotych za litr to najprawdopodobniej będzie już norma.
Ci, którzy dużo jeżdżą i mają wolne miejsce w baku powinni zatankować swoje auta na zapas. Jeśli mamy możliwość zakupu paliwa w kanistry, to na całej transakcji możemy zaoszczędzić niemałe pieniądze.
Przewiduje się bowiem, że latem ceny paliw mogą dojść nawet do 5 złotych za litr, co będzie powrotem do sytuacji sprzed pandemii. Zwracajmy więc uwagę na sytuację cenową na stacjach.
Co także na Widal.pl?
Tak i to już widać w statystykach. Polacy mają coraz więcej długów, a liderzy mają wielomilionowe zadłużenia!
Artystka przyznała o tym w wywiadzie. Od 2 miesięcy nie zarabia.
Mnóstwo ofiar śmiertelnych. Katastrofa doprowadziła też do pożarów budynków mieszkalnych.
Podziel się:
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj nas w Google News.