Całkowity lockdown w Polsce możliwy już na dniach!? Profesor Horban nie ma żadnych wątpliwości

Całkowity lockdown w Polsce możliwy już na dniach! Sytuacja w kraju związana z koronawirusem cały czas ulega pogorszeniu. W związku z tym w czwartek rząd zdecydował się wprowadzić dodatkowe obostrzeni i tzw. “twardy lockdown”.

Okazuje się jednak, że to może być za mało aby zwalczyć koronawirusa. Prof. Andrzej Horban nie ma wątpliwości, że jedynie radykalne kroki mogą przynieść oczekiwane skutki. Ekspert uważa, że „jesteśmy blisko górnej granicy epidemii nadzwyczajnej”.

Całkowity lockdown w Polsce już za kilka dni?

Całkowity lockdown w Polsce już za kilka dni? Wszystko na to wskazuje. Mimo, że rząd już wprowadził tzw. “twardy lockodown” to może się okazać niewystarczający. Jednak w sytuacji gdy od 27 marca do 9 kwietnia sytuacja nie ulegnie poprawie, bardzo prawdopodobne jest to, że rząd przedłuży wprowadzone restrykcje lub wprowadzi całkowity lockdown, jak to miało miejsce w ubiegłym roku.

Główny doradca premiera do spraw Covid-19, prof. Andrzej Horban, zapytany przez „Rzeczpospolitą” o to, czy jest w planach całkowite zamknięcie kraju stwierdził, że: „jutro jeszcze nie, ale pojutrze może tak”:

Granicą jest 30 tys. zakażeń dziennie w rozliczeniu tygodniowym. Trzy dni z rzędu po 30 tys. i system staje się niewydolny. Powinniśmy wtedy pilnie zastosować rozwiązania z poprzedniej wiosny i Wielkanocy.

Jesteśmy już na skraju załamania

Co więcej prof. Horban uważa, że Polska powinna wziąć przykład z Niemiec i takżewprowadzić lockdown wraz z godziną policyjną:

Ale wtedy hotelarze i przedstawiciele innych branż buntowaliby się jeszcze bardziej. Wszystko, co się zrobi, jest oceniane miesiąc czy dwa po tym zdarzeniu, kiedy już znamy jego skutki. Niemcy zamknęli się w listopadzie. Mają godzinę policyjną. Kto wprowadzi w Polsce godzinę policyjną?

Co więcej ekspert uważa, że przede wszystkim należy pilnować celu:

Cel i sens podjętych bezprecedensowych działań jest jeden. Nie dopuścić do wielkiej liczby zgonów. Zakażać się można – najgorsza jest oczywiście śmierć. Kto umiera? Umierają ludzie, zgodnie z metryką. Wśród zakażonych osób powyżej 80. roku życia umiera 20 procent Wśród osób pomiędzy 60. a 70. rokiem życia – 10 procent Jak popatrzymy na osoby młodsze z nowotworami, to umiera 25 procent To są ludzie, którzy, jak zachorują, to będą leżeli w szpitalu. Większość przeżyje. Tysiące jednak umrą. W wieku powyżej 60 lat jest w Polsce ponad 10 milionów osób, to prosto policzyć – 10 procent zgonów to milion osób.

Zdaniem prof. Horbana, nie wszyscy powyżej 60. roku życia zachorują:

Ale jeśli zachoruje tylko połowa, to mówimy o 500 tysiącach zgonów, gdybyśmy nic nie zrobili. Ta myśl towarzyszy nam wszystkim codziennie. Jest to zdublowanie rocznej liczby zgonów. I są to bardzo ostrożne szacunki.