Koronawirus uderzył w branżę, której nikt się nie spodziewał

Branża pogrzebowa była typowana na początku epidemii jako ta, która może zyskać na sytuacji związanej z wybuchem globalnej pandemii koronawirusa. Okazuje się, że jest zupełnie inaczej.

Średnio o prawie 10 proc. w porównaniu do poprzednich lat zmalała liczba wypłacanych zasiłków pogrzebowych w województwie łódzkim od stycznia tego roku. Do tego dochodzi mniejsza liczba pogrzebów. Według szacunków firm pogrzebowych ich obroty spadły o bagatela 40 proc. Takich spadków branża pogrzebowa jeszcze nie odnotowała.

Branża pogrzebowa w kryzysie

Dane z Zakładu Zbezpieczeń Społecznych jasno pokazują, że w każdym z oddziałów zanotowano wyraźny spadek liczby wypłacanych zasiłków pogrzebowych. W całej Polsce odnotowano o 10 proc. mniej wypłacanych zasiłków pogrzebowych. Pogrzebów jest mniej, ale to też nie jest jedyny powód kryzysu.

Branża pogrzebowa to usługi nie tylko związane bezpośrednio z samym pochówkiem, ale też, w naszej kulturze, cała otoczka związana pożegnaniem najbliższego, łączne z branżą odzieżową – odpowiednie usługi, następnie usługi związane z organizacją konsolacji.

– mówi w rozmowie z TVP Łódź, Mariusz Woźniakowski z Uniwersytetu Łódzkiego.

Wyrzucałem całe samochody kwiatów. Firma ponosiła takie straty, że myślałem, że nie mamy szans

– opisuje Witold Skrzydlewski, właściciel sieci kwiaciarni i zakładów pogrzebowych.

Kryzys dopadł firmy z całej Polski

Sprawę skomentowała Polskia Izba Branży Pogrzebowej. Jej zdaniem to właśnie ograniczenia możliwości oprawy ceremonii powodują największy spadek obrotów firm z tej branży.

Straty wynikają z kwestii mniejszej ilości zamawianych, chociażby wieńców. Są zamawiane w mniejszych ilościach i są uboższe. Zamawiany jest jeden wieniec od całej rodzina, a nie kilka od poszczególnych członów rodzin, jak kiedyś to miało miejsce

– wyjaśnia Robert Czyżak, prezes Polskiej Izby Branży Pogrzebowej.

Jak dotąd nie zanotowano drastycznych zwolnień w firmach należących do branży funeralnej. Zdaniem wielu przedsiębiorców jest to skutkiem działania tarczy antykryzysowej wprowadzonej przez rząd. Firmy jednak nie wykluczają zwolnień, jeśli obostrzenia będą dalej utrzymywane. Przedsiębiorstwa potrzebują dalszej pomocy, ale nie tylko ta branża odczuła kryzys.