Czy bezobjawowy COVID-19 nie stanowi zagrożenia dla chorych, którzy nawet nie wiedzą, że przechodzą chorobę, której obawia się dzisiaj cały świat? Z pozoru może tak się właśnie wydawać, ale jak zaznaczył ekspert – powikłania zaczynają pojawiać się nawet kilka miesięcy lub lat po przejściu COVID-19.
Całą sytuacją opisał profesor Andrzej Fal, kierownik Kliniki Alergologii, Chorób Płuc i Chorób Wewnętrznych szpitala MSWiA. Cytowany przez polsatnews.pl przestrzegł, że bezobjawowe przejście choroby wywołanej koronawirusem SARS-CoV-2 wcale nie oznacza, że nie musimy się nim już martwić.
Bezobjawowy COVID-19 nie stanowi zagrożenia dla chorych? Błąd! Powikłania pojawiają się po czasie!
Prof. Andrzej Fal zaznaczył, że COVID-19 nawet i przy bezobjawowym przebiegu choroby, pozostawi trwałe zmiany w naszym organizmie:
“Bezobjawowe przejście COVID-19 nie oznacza, że choroba nie pozostawi w naszym organizmie śladów. To powikłania związane ze zwłóknieniem mięśnia sercowego i płuc. Brak objawów choroby COVID-19 wcale nie eliminuje średnioterminowych, czyli pojawiających się po dwóch, trzech, czterech miesiącach powikłań, które są najprawdopodobniej przewlekłymi stanami, które mogą powoli prowadzić do inwalidyzacji osoby. Być może nie w ciągu roku, ale po trzech, pięciu latach.”
COVID-19 – według profesora Andrzeja Fala, trwale wpływa na stan naszych płuc i to niezależnie od tego, czy przeszliśmy chorobę bezobjawowo, czy mieliśmy z nią poważne problemy:
“To są zwłóknienia np. płuc po burzy cytokinowej. Obserwujemy to także u pacjentów w naszym szpitalu. Na razie nie wiemy jeszcze, czy te zmiany są trwałe i progresywne, czy tymczasowe.”
Co także na WIDAL.PL?
Tragiczne zderzenie dwóch samolotów we Francji! Media obiega właśnie informacja o tragicznym w skutkach wypadku w przestrzeni lotniczej, która miała miejsce niedaleko miejscowości Tours.
Cały świat zastanawia się właśnie, kiedy nastąpi koniec pandemii koronawirusa? COVID-19 szaleje na całym globie, w Polsce mamy rekordy zarażeń, a końca pandemii nie widać.
Iga Świątek wygrywa w finale turnieju Roland Garros w Paryżu! Polka w najważniejszym meczu całego turnieju pokonała Sofię Kenin 6:4, 6:1 i jako pierwsza Polka w historii osiągnęła ten fantastyczny sukces!
Podziel się:
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj nas w Google News.