Beata Tadla, była dziennikarka TVP nie szczędzi ostrych słów. Wprost mówi co sądzi o obecnych poczynaniach TVP. Nie kryje oburzenia całą sytuacją, którą obecnie możemy obserwować.
Beata Tadla, była gwiazda “Wiadomości” była oburzona materiałem, wyemitowanym w ostatnich dniach w głównym wydaniu serwisu informacyjnego. Tadla ostro skomentowała materiał na “cześć” prezydenta Dudy, o którym my również wczoraj pisaliśmy.
Beata Tadla w mocnych słowach komentuje zaistniałą sytuację
Beata Tadla znana publiczności jest jest już od wielu lat. Jako jedna z pierwszych była ofiarą tzw. “dobrej zmiany”, która miała miejsce w telewizji publicznej gdy do władzy doszedł PiS. Tadla straciła pracę w TVP w 2016 roku podczas czystek w telewizji publicznej.
Beata Tadla nie pozwala o sobie zapomnieć nie tylko z powodu głośnych związków i rozstań. Przede wszystkim stara się rozwijać swoją karierę dziennikarską. Była gwiazda TVP nie ukrywa także, że jest ogromną przeciwniczką “tuby propagandowej” , która jej zdaniem od dłuższego czasu ma miejsce w TVP.
Lawiny negatywnych komentarzy ciąg dalszy
Beata Tadla tak jak i wielu innych dziennikarzy oraz internautów w mocnych słowach komentuje ostatni materiał ku czci prezydenta Dudy, wyemitowany w telewizji publicznej.
Człowiek, który wydał z siebie poniższy tekst oraz wszyscy, którzy uznali, że można to wyemitować w “Dzienniku Telewizyjnym” powinni mieć dożywotni zakaz wykonywania zawodu! A jeśli sztab prezydenta zapłacił za czterominutowy spot wyborczy w Dzienniku, to gdzie podpis “lokowanie produktu”? (Wiem, że w programach informacyjnych nie wolno, ale nie uważam tego chłamu za coś, co mieści się w tej kategorii, więc pytam) – pisze oburzona dziennikarka na facebooku.
W dalszej części czytamy
To jeszcze raz: ile kosztuje i gdzie faktura za materiał sponsorowany, bo jak inaczej nazwać to COŚ? A tu słowa czytane przez pracownika firmy PR, która wmawia ludziom, że informuje… (nie chciałam obrazić żadnego PR-owca) .
Zobacz także na WIDAL.pl
Otwarcie granic kraju było przez długi czas wyczekiwane. Oznaczało to, że każdy wracający do Polski musiał przejść obowiązkową 2-tygodniową kwarantannę. Jakiś czas temu zniesiono taki obowiązek dla pracowników transgranicznych i ludzi pracujących zagranicą.
Podziel się:
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj nas w Google News.