5-letni chłopiec błąkał się po Wrocławiu. Małego chłopca spotkali policjanci. Chłopiec wyznał im, że od kilku dni nie widziała swojej mamy i że sam musi się sobą opiekować.
Jak mogło dojść do sytuacji, w której od kilku dni dziecko samo spacerowało ulicami miasta i nikt go nie szukał? Co w tym czasie robiła rodzina chłopca?
5-letni chłopiec błąkał się po Wrocławiu
5-letni chłopiec błąkał się po Wrocławiu. Kilka dni temu na ulicy Trzebnickiej we Wrocławiu uwagę policjantów, zwrócił samotnie spacerując chłopiec. Dzielnicowi z komisariatu przy ul. Rydygiera postanowili zainteresować się dzieckiem. Z wypowiedzi policjantów wynika, że chłopiec był zdezorientowany, wystraszona oraz, że wyglądał tak jakby kogoś szukał.
Podczas rozmowy z policjantami 5-latek wyznał, że od kilku dnia mieszka sam w domu bo jego mama nie wraca. Dziecko nie wiedziało także, gdzie matka aktualnie może przebywać.
Maluch nie pamiętał dokładnego adresu swojego domu, ale powiedział policjantom, że ich zaprowadzi do miejsca, gdzie mieszka. Podczas krótkiego spaceru mówił, że sam sobie przygotowuje jedzenie, sam się myje i zajmuje sobą, bo nie wie, gdzie jest teraz jego mama- takie informacje przekazał sierż. szt. Krzysztof Marcjan z wrocławskiej policji
W mieszkaniu chłopca policja znalazła substancje odurzające:
Po krótkim spacerze i rozmowie z chłopcem udało się dotrzeć do mieszkania. Stan w jakim się ono znajdowało zdecydowanie przeraziło policjantów.
Jak relacjonuje sierż. szt. Marcjan:
W całym, niedużym lokalu panował ogólny nieład i widać było wyraźnie, że nikt z domowników nie dba o bezpieczne warunki do wychowania dzieci.
Dodatkowo na miejscu zabezpieczono narkotyki:
Na szafkach, przy których chłopiec twierdził, że przygotowuje sobie posiłki, znajdowały się opakowania z narkotykami oraz strzykawki do ich zażywania. Policjanci ujawnili też woreczki z nielegalnymi substancjami schowane w lodówce.
Funkcjonarousze wezwali pogotowie ratunkowe, ponieważ chcieli się upewić, że życiu chłopca nic nie zagraża. W mieszkaniu, w którym mieszkał 5-latek pojawiała się babcia chłopca. Kobieta twierdziła, że opiekuje się jego 10-letnią siostrą, a druga babcia 15-letnią.
Matce chłopca grozi do 5 lat więzienia
Według informacji przekazanych przez sierż. szt. Marcjan, matka dzieci wróciła do mieszkania dopiero po kilku godzinach od rozpoczęcia interwencji:
Twierdziła, że opiekuje się swoim synem, wyszła z mieszkania w godzinach porannych i straciła poczucie czasu. Została zatrzymana.
Jak się później okazało 37-letnia matka chłopca jest poszukiwana przez sąd. Z jej mieszkaniu bowiem nie raz miało dochodzić do spożywania narkotyków. Funkcjonariusze zabezpieczyli łącznie ponad 100 porcji handlowych amfetaminy.
Obecnie 5-latek przebywa w placówce opiekuńczej. Policjanci postawili już zarzuty jego matce. Przede wszystkim zarzut narażenia syna na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia oraz w związku z posiadaniem przez kobietę narkotyków.
Funkcjonariusze z Ołbina prześlą również do sądu rodzinnego całość dokumentacji, aby ten mógł zadecydować o utrzymaniu praw rodzicielskich nieodpowiedzialnej matki – dodaje sierż. szt. Marcjan.
37-letnia matka chłopca jest zagrożona karą do 5 lat pozbawienia wolności.
Zobacz także na WIDAL.pl
Trump wycofał wojska z Niemiec w bardzo dużej liczbie. Chodzi o 11,8 tysiąca żołnierzy, część z nich trafi do innych krajów NATO. Większość powróci do kraju.
Czy PiS przejmie Senat? Wszystko wskazuje na to, że Prawo i Sprawiedliwość nie odpuszcza walki o drugą izbę polskiego parlamentu. Na stronę obozu rządzącego przeszedł już jeden senator.
Czy rodzice otyłych dzieci stracą prawa rodzicielskie? Wydaje się to być absurdalne w porównaniu do sytuacji, w której rodzice np. znęcają się czy biją swoje dzieci.
Podziel się:
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj nas w Google News.